Choć wydawało się, że to finał, to jednak sprawa rachunku ze Szczecinka na 900 złotych ma swój ciąg dalszy. Kwota, na jaką zostały wycenione rzekome straty związane ze wstrzymaniem kursowania turystycznego statku na czas wizyty w mieście prezydenta Andrzeja Dudy, została uregulowana przez ministra Piotra Woźnego. Zareagował jednak pochodzący ze Szczecinka historyk prof. Stanisław Żerko.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Finał sporu o rachunek na 900 zł w Szczecinku. Kwota została uregulowana. Prezydent: Dziękuję w imieniu własnym i mieszkańców
CZYTAJ TAKŻE: Chyba nie takiej promocji chciał Szczecinek. Internauci komentują rachunek na 900 zł: Jakie straty przynoszą rejsy „Bayernem”?
Przypomnijmy, 12 lipca prezydent Duda gościł w Szczecinku na zaproszenie starosty szczecineckiego. Miejsce, w którym wizyta miała być zrealizowana, zostało wybrane w trakcie wizyty roboczej, ale ze względów bezpieczeństwa konieczne było zamknięcie na cztery godziny linii miejskiego statku, pływającego w okolicach zamku. Trzy tygodnie po wizycie głowy państwa, starostwo otrzymało rachunek za rzekome straty poniesione przez wstrzymanie ruchu. Wystawił go lokalny przewoźnik - miejska spółka Komunikacja Miejska.
Do sprawy odniósł się sam prezydent Andrzej Duda, który napisał na Twitterze, że jeśli jest problem, to on może pokryć te koszty z własnej kieszeni.
Jest spór o 900 złotych za rejs statku wycieczkowego w Szczecinku wstrzymany z uwagi na moje spotkanie z Mieszkańcami? Nie ja wybierałem miejsce spotkania ale jeśli jest problem, mogę te koszty pokryć z własnej kieszeni
— napisał prezydent Duda.
„Rachunek” został jednak uregulowany przez ministra Piotra Woźnego, pełnomocnika premiera do spraw programu Czyste Powietrze.
Panie Prezydencie - rachunek już uregulowany. Proszę dalej jeździć po Polsce i odwiedzać małe miasta, miasteczka i wioski. Tam przez lata nigdy nie przyjeżdżali przedstawiciele władzy. A ludzie na nich czekali
— napisał Woźny, załączając zdjęcie potwierdzenia przelewu bankowemu.
Na tym jednak sprawa się nie kończy! Zainterweniował historyk prof. Stanisław Żerko – pochodzący właśnie ze Szczecinka.
Szanowny Panie, Szczecinek to moje rodzinne miasto. Dziękuję za Pana gest. Jest mi jednak po ludzku wstyd za tę sytuację i tych małych ludzi. Chciałbym Panu zwrócić te głupie 900 zł, tę sumę powinien uiścić ktoś związany z tym miastem
— oświadczył.
I jak zapowiedział, tak zrobił. Jak podkreślił, „W imieniu normalnych mieszkańców Szczecinka”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Stanisław Janecki: To żenujące i podłe, że prezydenta RP wciąga się w żałosne gierki lokalnych baronków
kpc/wPolityce.pl/Twitter/money.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/457815-rachunek-ze-szczecinka-historyk-oddal-pieniadze-ministrowi