Dzieją się w Polsce niepożądane rzeczy dotyczące nadużywania władzy, ale prezydent RP to nie byle kto, w dodatku twardo stojący na gruncie zasad.
CZYTAJ WIĘCEJ: Finał sporu o rachunek na 900 zł w Szczecinku. Kwota została uregulowana. Prezydent: Dziękuję w imieniu własnym i mieszkańców
To jest po prostu szczyt dziadostwa i bezczelności. Prezydent RP Andrzej Duda gościł 12 lipca 2019 r. w Szczecinku. Zaprosił go starosta szczecinecki Krzysztof Lis, ale sądząc po przywitaniu głowy państwa można powiedzieć, że zaprosili go także mieszkańcy miasta i powiatu. Ze względów bezpieczeństwa zapewne Służba Ochrony Państwa zdecydowała o zamknięciu na cztery godziny linii obsługiwanej przez należący do miasta tramwaj wodny, pływający po jeziorze Trzesiecko. I komunikacja miejska wystawiła za to rachunek starostwu opiewający na 900 zł. Rzecznik zarządu miasta argumentował, że nikt ani nie poinformował o zamknięciu linii na cztery godziny, ani o to nie poprosił. A poza tym chodzi o zasady. Starostwo uznało to za bezsens.
Burmistrz Szczecinka Daniel Rak z Koalicji Obywatelskiej zauważył publicznie, że starosta Krzysztof Lis z Porozumienia Samorządowego „robi sobie kampanię polityczną”, a skoro tak, „dlaczego miasto ma ponosić koszty?”. Nie tylko za wstrzymanie tramwajów wodnych, ale i inne działania generujące straty przy okazji wizyty, co ma zostać policzone. Przepychanki panów Lisa i Raka stały się publiczne i dotarły do prezydenta Andrzeja Dudy. Ten na Twitterze napisał: „Jest spór o 900 złotych za rejs statku wycieczkowego w Szczecinku wstrzymany z uwagi na moje spotkanie z Mieszkańcami? Nie ja wybierałem miejsce spotkania ale jeśli jest problem, mogę te koszty pokryć z własnej kieszeni”. Zanim do tego doszło, Pełnomocnik Premiera ds. Programu Czyste Powietrze Piotr Woźny przelał z prywatnego konta 900 zł na rachunek spółki Komunikacja Miejska w Szczecinku. A na Twitterze napisał: „Panie Prezydencie - rachunek już uregulowany. Proszę dalej jeździć po Polsce i odwiedzać małe miasta, miasteczka i wioski. Tam przez lata nigdy nie przyjeżdżali przedstawiciele władzy. A ludzie na nich czekali”. Prezydent RP podziękował w imieniu „mieszkańców Szczecinka i własnym”.
Dziadostwo i bezczelność polega na tym, że prezydent RP może być wszędzie, bo reprezentuje Polaków i całą Polskę. Zaproszenia są tylko formalnością, choć po reakcji na wizyty głowy państwa widać, że jest on gościem pożądanym, cenionym i serdecznie witanym. Nie inaczej było w Szczecinku. Polska to nie jest bida z nędzą, żeby samorząd czy ktokolwiek inny wystawiał rachunek, wszystko jedno komu, za to, że powstały koszty pośrednio związane z wizytą prezydenta. A już żenujące jest rozgrywanie przy tej okazji konfliktu lokalnych baronków, wciągających w ten dziadowski spektakl głowę piątego państwa Unii Europejskiej, własnego prezydenta.
Zasady są ważne i gospodarność jest ważna, ale rzecz dotyczy prezydenta państwa, który zasady stosuje wzorowo. Andrzej Duda nie nadużywa przysługujących mu przywilejów, o czym najlepiej świadczy niedawna wizyta w Stanach Zjednoczonych. Prezydent z żoną leciał rządowym samolotem, ale ich córka rejsowym za prywatne pieniądze i na takich samych zasadach utrzymywała się i mieszkała w USA. Najważniejsze jest jednak to, że prezydent reprezentuje majestat państwa, także w Szczecinku, i de facto wystawianie mu rachunków za wypełnianie obowiązków jest głupie i podłe. Lokalni władcy powinni sobie sprawy wyjaśnić nie robiąc cyrku na całą Polskę. I może przy okazji stuknąć się porządnie w głowy.
Dzieją się w Polsce różne niepożądane rzeczy dotyczące nadużywania władzy, ale prezydent to nie jest byle kto, w dodatku prezydent rygorystycznie zasad przestrzegający. Napisałem o dziadostwie, bowiem nie wyobrażam sobie podobnej „afery” w żadnym demokratycznym państwie, ze skandynawskimi włącznie, gdzie panuje wręcz przewrażliwienie na punkcie zasad. Prezydent Andrzej Duda za powstałe zamieszanie absolutnie nie jest odpowiedzialny, a takie rozgrywanie tej sprawy, że się go w nią wciąga, to po prostu żałosna błazenada.
CZYTAJ WIĘCEJ: Chyba nie takiej promocji chciał Szczecinek. Internauci komentują rachunek na 900 zł: Jakie straty przynoszą rejsy „Bayernem”?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/457724-to-zenujace-i-podle-ze-prezydenta-wciaga-sie-w-gierki