Mam nadzieję, że tak się nie stanie, że ta sprawa nie zostanie „skręcona”. Jeśli celebryta bezkarnie przejdzie przez tę sytuację, to skutek społeczny będzie okropny. Będą tysiące naśladowców. Piotrków to jedno z niewielu miast, które wprowadziło zakaz sprzedaży alkoholu po godz. 22:00. Być może było to symboliczne. Doszliśmy do takiej sytuacji, że nawet prezes PZPN reklamuje alkohol
— powiedział w „Salonie Dziennikarskim” Rafał Porzeziński, autor programu „Ocaleni” w TVP1, komentując sprawę Kamila Durczoka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Durczok jednak trafi za kratki? Prokuratura złożyła zażalenie na decyzję sądu ws. byłego dziennikarza TVN
Przypomnijmy, że były dziennikarz TVN na drodze krajowej nr 1 pod Piotrkowem Trybunalskim uczestniczył w kolizji na remontowanym odcinku trasy. Jadąc samochodem BMW w kierunku Katowic, najechał na pachołki oddzielające pasy ruchu. Następnie jeden z pachołków uderzył w auto nadjeżdżające z przeciwka. Nikt z uczestników kolizji nie ucierpiał.
Jak się okazało, dziennikarz miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań. Po wytrzeźwieniu w niedzielę został przewieziony do piotrkowskiej prokuratury rejonowej, gdzie przedstawiono mu zarzuty. Podejrzany przyznał się tylko do jazdy pod wpływem alkoholu.
Zdaniem Stanisława Janeckiego, będzie spora aktywność, by sprawa została zminimalizowana.
Pojawiły się takie interpretacje, że jechał taką wypasioną furą, że ona sama prawie wszystko kontroluje. Mimo, że był nawalony jak stodoła, to auto wszystko utrzymywało. Vox populi ma rację w tym sensie, że każdy zna jakiegoś celebrytę, prawnika, sędziego, urzędnika, który nie tylko sam, ale jego rodzina, zawsze w tej sytuacji nie znalazł się na takich samych warunkach, jak przeciętny człowiek. To sięga czasów PRL
— powiedział Janecki, dodając, że „jeśli ktoś, kto jest świadomym człowiekiem, siada za kierownicę auta, które waży 2 tony i może się rozpędzić do ponad 200, to jest potencjalnym mordercą”.
Mec. Marek Markiewicz przyznał, że sam nie ma zbyt wielu klientów celebrytów, ale jest przekonany o tym, że jego klienci siedzieliby za takie zachowanie.
Pustoszenie świadomości społecznej jest ogromne. Ktoś, komu zarzuca się korupcję jest na wolności, a księgowa z GS-u siedzi w areszcie. Tu mogło się coś zdarzyć. Istnieje coś takiego, jak konieczność przewidywania. Jeden z przepisów, który jest rzadki, penalizuje nieumyślne naruszenie zasad
— podkreślił prawnik.
Elżbieta Królikowska-Avis oceniła, że to nie był wypadek celebryty, a bardzo poważny wypadek drogowy.
Durczok mógł być potencjalnym zabójcą. Znakiem zapytania jest równość wobec prawa. To niszczenie pewnych zasad zdrowego społeczeństwa
— powiedziała publicystka.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/457685-markiewicz-o-sprawie-durczoka-pustoszy-sie-swiadomosc-ludzi