Myślę, że zapłacimy rachunek za tę politykę, która jest ewidentnie obliczona na kupowanie przychylności wyborców
— powiedział Aleksander Hall w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.
Opozycjonista z czasów PRL w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz ubolewa nad faktem, że nie upubliczniono list poparcia dla sędziów KRS.
Tych Rubikonów przekraczano wiele. To jest bardzo istotny, ale tylko jeden z wielu kroków na drodze do destrukcji państwa prawa w Polsce. Jeśli urzędnik może decydować, kiedy i czy w ogóle wykona wyrok sądu – to jest miara upadku Rzeczypospolitej
— stwierdził.
Tak wygląda Polska pod rządami PiS. Zapewne bardzo wąska grupa sędziów, być może wyłącznie oddelegowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości, podpisywała listy z poparciem dla członków tego dziwacznego organu, jakim stała się tzw. nowa KRS
— dodał.
Zdaniem Halla, w dzisiejszej Polsce liderzy PiS są nietykalni, a prokuratura ubezwłasnowolniona.
Narzeka też na 500. Uważa rządowy program za sposób na zdobywanie głosów.
Myślę, że zapłacimy rachunek za tę politykę, która jest ewidentnie obliczona na kupowanie przychylności wyborców, którzy mają się PiS odwdzięczyć przy urnach wyborczych
— powiedział Aleksander Hall.
Nikt nie odbierze Hallowi jego zasług jako opozycjonisty w czasach PRL. Widać jednak, że nie potrafi powstrzymać emocji, gdy zabiera się za komentowanie dzisiejszej rzeczywistości politycznej.
Mly/”Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/457634-antyrzadowy-obled-halla-zaplacimy-za-polityke-pis