Polska jest pudrowana przez 500+, a od środka gnije

— przekonuje Monika Olejnik na łamach „Gazety Wyborczej”.

Dziennikarka pisze o nagrodach, które otrzymali ministrowie, a które w końcu zostały przekazane na cele charytatywne. Narzeka na marszałka Sejmu, Marka Kuchcińskiego.

Przytrafił nam się najgorszy marszałek Sejmu od 1989 r. Marek Kuchciński jako marszałek jest niemy i próbuje zrobić Sejm niemy

— pisze Olejnik.

Poseł Nitras będzie chodził po prośbie, bo za chwilę nie będzie miał czym zapłacić za prąd

— martwi się dziennikarka.

Następnie narzeka na działanie państwowych spółek.

PiS rządzi już cztery lata. Oblepiło spółki skarbu państwa swoimi przyjaciółmi, rodzinami, koleżkami z podstawówki. W kampanii wyborczej mówili, że Polska jest w ruinie, jak widać, przez cztery lata nieźle czerpią z tej ruiny

— czytamy.

I to nie koniec żalów Moniki Olejnik. Przekonuje, że PiS „ogłupiał” Polaków ws. katastrofy smoleńskiej. Przypomina też postać słynnego Sławomira Nowaka.

Najpierw ogłupiali ludzi morderstwem w Smoleńsku, tworząc bzdurne komisje, oszukując mgłą, zamachem stanu, pompując pieniądze w ludzie, którzy bredzili o parówkach etc. Ładują pieniądze, nasze, z naszego budżetu, w imperium dyrektora Rydzyka, ładują kasę w telewizję publiczną, żeby ogłupiać ludzi. (…) Czymże są ośmiorniczki i zegarek Sławomira Nowaka w porównaniu z tym, co się teraz dzieje? To jest jedna wielka ośmiornica

— pisze Monika Olejnik.

Jak widać, Monika Olejnik wciąż nie może pogodzić się z faktem, że Polską rządzi Prawo i Sprawiedliwość, a opozycja słabo wypada w sondażach.

Mly/”Gazeta Wyborcza”