O wizycie Heiko Maasa, szefa MSZ Niemiec w Polsce z okazji 75. rocznicy Powstania Warszawskiego pisze „Sueddeutsche Zeitung”. W tekście zwraca się uwagę na fakt, że Polska docenia gesty Niemiec, nie rezygnuje jednak z upominania się o reparacje.
W artykule przywołane są tragiczne fakty związane z Powstaniem Warszawskim - śmierć 18 tys. powstańców i 150 tys. cywilów. Do tego wypędzenie pół miliona mieszkańców i zaplanowane, systemowe zniszczenie 85 proc. budynków w mieście.
CZYTAJ RÓWNIEŻ Ważny symbol! Minister spraw zagranicznych Niemiec weźmie udział w obchodach 75 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego
Daniel Boessler - autor materiału „Długi cień wojny” zaznacza, że wizyta Maasa w Warszawie jest ważnym gestem podkreślającym niemiecką odpowiedzialność za II Wojnę Światową.
Oczekiwania (wobec Niemiec) idą jednak znacznie dalej”
— dodaje.
Zaznacza, że w polskim Sejmie kończą się prace nad raportem dotyczącym roszczeń reparacyjnych w stosunku do Niemiec i temat ten nie znika z agendy. Pierwotnie raport miał być przedstawiony 1 września, podczas wizyty w Warszawie prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Ostatecznie jednak ma zostać opublikowany już po polskich wyborach parlamentarnych.
Dziennikarz przypomina, że kwestia reparacji została podniesiona przez „narodowych konserwatystów z PiS” i temat ten cały czas „się tli”. Z jednej strony szef MSZ Polski podkreśla, że roszczenia nie są „bezpośrednim tematem dyskusji między obu ministerstwami”, z drugiej jednak prezydent Andrzej Duda w jednym z wystąpień zaznaczył, że nie jest to temat załatwiony.
Spór między Polską a Niemcami dotyczy nie tyle wysokości roszczeń, ale samego prawa do ubiegania się o nie. „SZ” przywołuje opinię ekspertów polskiego Sejmu, którzy uznali roszczenia za „uprawnione”. Z kolei stanowisko niemieckiego rządu jest takie, że sprawa ta jest załatwiona „zarówno prawnie, jak i politycznie”. W czerwcu podtrzymali je również eksperci Bundestagu, powołując się na polską rezygnację z reparacji z 1953 r. Wbrew zastrzeżeniom polskiej strony, która przypomina, że w Warszawie nie urzędował wtedy suwerenny, polski rząd.
W tekście przywołuje się wypowiedź niemieckiej posłanki FDP Renaty Alt, która bagatelizuje sprawę reparacji stwierdzając, że „niemiecki rząd nie może podejmować stale powracającej debaty forsowanej przez partię rządzącą PiS”. Z znacznie ważniejszy uznaje wątek praworządności w Polsce.
Polskiemu społeczeństwu potrzebne są niezależny wymiar sprawiedliwości oraz wolność prasy i słowa
— dodaje przedstawicielka FDP.
Z kolei Manuael Sarrazin z Zielonych przekonuje, aby nie odmawiać jednoznacznie w sprawie reparacji i „okazać gotowość do rozmów poniżej szczebla negocjacji”. Deputowany ten jest przewodniczącym niemiecko-polskiej grupy parlamentarnej i zwolennikiem postawienia w Berlinie pomnika polskich ofiar wojny i niemieckiej okupacji. W niemieckiej debacie publicznej rozważa się również finansowe wsparcie dla Polski przy odbudowie Pałacu Saskiego w Warszawie, zniszczonego w 1944 roku.
kb/”DW”/„SZ”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/457263-sz-o-wizycie-maasa-w-warszawie-polacy-chca-reparacji