Faszyzm był ruchem postępowym i nowoczesnym. Mnie się wydaje, że w Polsce mamy do czynienia z obroną tradycji. To zupełnie coś innego. Czasami trzeba rzeczywiście tradycję bronić radykalnie, szczególnie w obliczu rewolucyjnego zamachu na normalność. Mam nadzieję, że to wszystko uda się załatwić poprzez zwycięstwo orientacji konserwatywnej w wyborach parlamentarnych i uda się to załatwić legislacją
— powiedział w programie „O co chodzi?” (TVP INFO) historyk prof. Marek Chodakiewicz, odnosząc się do działania ruchów LGBT w Polsce i zarzutów, że przeciwnicy promocji tych środowisk to rzekomo faszyści.
Prof. Chodakiewicz zaznaczył, że Polacy ceniący tradycyjne wartości muszą bronić ich w sposób zdecydowany, ale bez użycia przemocy.
Naturalnie zwykli ludzie, którzy nie mają w nosie polskości, będą musieli pozostać zmobilizowani i naciskać na polityków, jak również dawać świadectwo na ulicach, kim są. Bez przemocy, z miłością, ale jednoznacznie
— mówił.
Mamy do czynienia z nowym wcieleniem rewolucji – jest to tym razem „bolszewizm poniżej pasa”. (…) W wieku XX bolszewicy próbowali kolektywizować kobiety, promować masturbację oraz mrugać przyjaźnie do orientacji homoseksualnej. Petersburg oraz Moskwa w latach 20-tych to było San Francisco
— powiedział profesor.
Pieniądze są w zewnątrz, albo są wyciągane podatnikowi bez jego wiedzy i zgody. Jest to autentyczna rewolucja obyczajowa i ona nigdy nie zostaje na stadium chaosu, który się teraz promuje. Chaos czyni się po to, aby zniszczyć to wszystko, co stanowi esencję cywilizacji zachodniej i esencję polskości. Następny krok po zwycięstwie będzie nałożenie jakiegoś ładu. Proszę sobie wyobrazić, że w Rosji bolszewickiej w latach 20-tych były sztuki pornograficzne w teatrach, demonstracje nagich ludzi, promocja otwartych małżeństw, rozwód był na „cyknięcie”
— zaznaczył.
as/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/457161-prof-chodakiewicz-ruchy-lgbt-chca-nalozyc-nowy-lad