Lewica będzie tam, gdzie będą ludzi bili po mordach. Lewica będzie, jak będzie strajk w zakładzie pracy. To może prawicę denerwować
— wyłożył swój program na tę chwilę Włodzimierz Czarzasty w Polsat News.
A to pech, nie dość, że nie biją ludzi „po mordach”, jak niezbyt ładnie szef SLD wyraził się o twarzach tych, których chce bronić, że nie ma strajków w zakładach pracy, to jeszcze w działaniach socjalnych rządzący PiS przebija wszystko, co lewica miałaby, a nie miała do zaproponowania. I jeszcze ten Schetyna, populista, który z lewicą gadać nie chce, ale ludzi jej podbierać - to owszem…
**Siła lewicy jest potrzebna dzisiaj także Koalicji Obywatelskiej
— zżyma się były prezydent Aleksander Kwaśniewski, za komuny minister do spraw młodzieży, że szef Platformy tzw. Obywatelskiej nie bierze lewicy en bloc, nie jednoczy, tylko dzieli. W eurowyborach się SLD nie wstydził, a teraz, co…, tak ma wyglądać ten wspólny front przeciw PiS…?!
Ja się nie ścigam z Grzegorzem Schetyną. Uważam, że z wyborów europejskich trzeba wyciągnąć wnioski. Budowaliśmy coś, co wydawało się, że wygra (…), ale przegraliśmy
— tłumaczy prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, dlaczego tzw. Koalicja Europejska to już dla niego przeszłość. Stanie do wyborów z własną, tzw. Koalicją Polską, czyli bez koalicjantów, i przyrzeka swej kilkumiesięcznej córce Zosi:
Kochanie, będę gryzł trawę, żeby zmienić Polskę na lepsze.
Surowy tato, nie szczędzi jej tej smutnej prawdy, że jest źle i, że będzie walczył z pełnym poświeceniem, choć to walka beznadziejna, bo wedle sondaży szans na zapowiedziane przez niego zwycięstwo nie ma, ba, nawet na zdobycie Sejmu się nie zanosi. Ale ma swój Honor, Boga i Ojczyznę, i z PO jednoczyć się nie będzie! Bo niby z kim, z tymi walecznymi inaczej, jak np. ich kwietniowy Piotr Misiło, który przyszył powstańczą kotwicę do LGBTQ+, a za którego przepraszają na transparencie kibice lokalnej „Pogoni”…? W następnym meczu pewnie przeproszą za byłego sekretarza generalnego PO Stanisława Gawłowskiego, też z zachodniopomorskiego, z Koszalina, któremu prokuratur postawił pięć zarzutów, w tym korupcji i przepierki brudnych pieniędzy, wypuszczonego z aresztu po złożeniu poręczenia majątkowego w wysokości pół miliona złotych. Teraz, jak wieść niesie, pomocną dłoń wyciąga do niego sam Grzegorz Schetyna. Podobno mają chytry plan, jak przemycić Gawłowskiego na czyjeś miejsce do Senatu…
Paweł Kukiz od ruchu własnego imienia ma inny problem: jak przemycić resztkę swego zdziesiątkowanego ugrupowania do Sejmu.
Zdecydowałem się sam dołączyć do Prawa i Sprawiedliwości, bo Kukiz’15 nie dołączył do Zjednoczonej Prawicy
— oznajmił kolejny uciekinier, poseł Norbert Kaczmarczyk.
Jak mówi, „chce być takim zapalnikiem, jeśli chodzi o przejście do Zjednoczonej Prawicy”. Znaczy, liderowi swojego ruchu pali się grunt pod nogami. Odejście zapowiada też poseł Andrzej Maciejewski.
Dobrze, że ci posłowie określili się już w tym momencie
— skwitował Paweł Kukiz.
Trochę tych momentów było w mijającej kadencji, bo posłowie opuszczają go już od dawna. Ale, co lider swego ruchu powtarzał wiele razy, politykiem być nie musi. Może spróbuje jeszcze ratować niedobitki z którymś z innych liderów, patrz wyżej, „rozmowy trwają”…
Na domiar wydarzają się jakieś tęczowe msze w durszlakach, w internecie sprzedają „cipkomaryjki”, i jakieś napaści na księży, czy głupawe wypowiedzi akolitów tzw. totalnej opozycji… - na pięć minut przed wyborami opozycja robi wszystko, aby Polkom i Polakom zrobić na złość. Chcą wyborcy mieć konstruktywną opozycję? - a figa z makiem, guzik z pętelką, nic właśnie, nie ma i nie będzie! Wygląda na to, że Schetyna, Kosiniak-Kamysz, Kukiz i Czarzasty na doczepkę to kryptofani PiS, którzy partii Jarosława Kaczyńskiego chcą zapewnić w Sejmie większość konstytucyjną. I słusznie, wszystko dla dobra ojczyzny! Po wykonaniu tego zadania, czyli po wyborach, szefowie PO, PSL i Kukiz‘15 planują odejść. Tylko Czarzasty z SLD jeszcze nie zadeklarował, pewnie będzie czekał na to bicie po mordach i strajki, notabene nie on jeden, razem z Lewicą Razem i Wiosną będą czekali. A propos, lider tej ostatniej, Robert Biedroń, który wcześniej zapowiadał, że odda mandat europosła, już go nie odda - postanowił przeczekać w Brukseli do wyborów prezydenckich i wtedy da popalić temu, jak mu tam, …Andrzejowi Dudzie. Tymczasem, jak odkryła „Gazeta Wyborcza”, nawet prezydent USA Donald Trump naśladuje prezesa Kaczyńskiego. Czyż to nie są dobre wieści?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/457105-liderzy-opozycji-to-kryptofani-kaczynskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.