PSL nie weźmie udziału w marszu w Białymstoku, którego uczestnicy solidaryzują się z osobami LGBT. W oświadczeniu partia tłumaczy swoją decyzję.
W ostatnich miesiącach mamy w Polsce do czynienia z rosnącym poziomem napięcia na tle światopoglądowym. Prowokacje mające miejsce na marszach i demonstracjach środowisk LGBT, wymierzone są w uczucia osób wierzących oraz służą do profanacji symboli religijnych będących świętością dla katolików
— napisano w oświadczeniu ludowców, pod którym widnieje m.in. podpis prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza.
CZYTAJ TAKŻE: Opozycja kłóci się o LGBT! Żukowska wściekła na Arłukowicza: „Wolisz dyskutować o cenach w sklepach niż o tych ludziach”
PSL z jednej strony krytykuje ataki społeczności LGBT za prowokacje wobec katolików, z drugiej strony uważa, że TVP rzekomo wykorzystuje te kwestie do podgrzewania napięć między Polakami.
Stanowisku PSL jest zaskakujące, ponieważ niedawno poseł PSL Piotr Zgorzelski mówił, że „wielu ludowców z Podlasia” weźmie udział w marszu. Okazuje się, że to nieaktualne.
CZYTAJ TAKŻE: PSL weźmie udział w lewicowym marszu „Polska przeciw przemocy”. Zgorzelski: „Będzie wielu ludowców z Podlasia”
Z uwagi na to, że kolejne radykalne demonstracje stają się w Polsce miejscem eskalacji sporów światopoglądowych i częstokroć forum do prowokacji oraz obrażania uczuć religijnych osób wierzących – co z wolnością nie ma nic wspólnego – politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego nie wezmą udziału w marszu w Białymstoku.
— zaznaczono w oświadczeniu PSL.
as/Twitter/psl.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/456788-psl-jednak-nie-bierze-udzialu-w-marszu-w-bialymstoku