Poseł Adam Szłapka z Koalicji Obywatelskiej, dawniej z Nowoczesnej, został rzucony na odpowiedzialny odcinek naprawy państwa po zniszczeniach, jakie dokonał PiS w obszarze szeroko pojętego zdrowia Polaków.
Czując się odpowiedzialny za tak ważny odcinek, poseł Szłapka rozpoczął od konferencji prasowej w miejscu, które być może stanie się w przyszłości miejscem jego zatrudnienia na jakimś odpowiedzialnym stanowisku. Przed pięknym budynkiem Ministerstwa Zdrowia. Właśnie tam, aby dziennikarze nie mieli wątpliwości jaka dziedzina życia polskiego społeczeństwa spędza sen z powiek posłowi Szłapce.
Z obecnymi tam również kilkoma dziennikarzami, podzielił się poseł Szłapka swoim niepokojem na temat dramatycznej sytuacji ważnego fragmentu ochrony zdrowia, jakim jest niewystarczające zaopatrzenie aptek w niektóre leki. Te braki powodują, że „poważnie zagrożone jest bezpieczeństwo zdrowotne Polaków” – przedstawił czarny obraz farmaceutycznego niedowładu pod rządami PiS.
Poseł Szłapka został postawiony przed Ministerstwem Zdrowia nie tylko po to, aby straszyć Polaków. Jego główna rola polega na „pokazaniu konkretnych rozwiązań, które doprowadzą do tego, że sytuacja zostanie uzdrowiona”. Co za ogromną ulgę poczułem, gdy usłyszałem słowa, na które czekała cała Polska.
Konferencja prasowa nie jest po to, jak niektórzy czytelnicy mogliby sądzić, żeby ujawnić szczegóły tych rozwiązań. Celem konferencji są jedynie zapowiedzi, że coś zmieni się na lepsze. Złożenie deklaracji, że po objęciu rządów przez Koalicję Obywatelską, wszystko ulegnie radykalnej poprawie. Wielką rolę w procesie likwidacji zagrożeń dla zdrowia Polaków – musimy to sobie uświadomić - odegra z pewnością poseł Adam Szłapka. Pierwszym, jakże ważnym krokiem w tym kierunku, był zorganizowanie konferencji prasowej z jego udziałem. Wydaje się, że poza sprawą leków i ludzi, których zdrowie jest zagrożone z powodu ich braków, obowiązkiem posła Adama Szłapki jest troska o zdrowie tych, którzy cierpią z innych powodów. Niesienia im prawdziwie braterskiej pomocy, jak potrafi to tylko robić z oddaniem całego swego wrażliwego serca poseł Szłapka.
Powinien więc pomóc dojść do równowagi psychicznej załamanemu rzecznikowi Praw Obywatelskich Adamowi Bodnarowi. Wiemy jak musi cierpieć z powodu orzeczenia sądu, wedle którego zatrzymanie przez policję 22-letniego Jakuba A., podejrzanego o zabójstwo Kristiny z Mrowin, było zasadne, legalne i prawidłowe. Jakże ciężko musi znosić ten wyrok Bodnar, który zarzucił publicznie policji „pogwałcenie praw człowieka”.
Jeszcze pilniejszej pomocy wymaga koleżanka ideowa posła Adama Szłapki, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart. Kilka dni temu Marta Lempart wpadła w spiralę lęku, że skoro jest lesbijką, działającą aktywnie w środowisku LGTB, czego przed nikim nie ukrywa, „narażona jest na to, że znajdzie się ktoś, kto zainspirowany kazaniem w kościele lub przemówieniem na konwencji PiS poweźmie postanowienie, by ją zabić”. Czy możemy się dziwić, że wysnucie takiej teorii naraża Martę Lempart na okrutne, nie znające chwili wytchnienia cierpienia?
Wobec tej znanej feministki wymagane jest wprawdzie wsparcie specjalistyczne o profilu psychiatrycznym, ale wierzę w posła Szłapkę oddelegowanego do strefy zdrowia. We wszechstronność i uniwersalizm jego działań uzdrawiających.
Zakładam, że i z tak trudnym przypadkiem sobie poradzi. A na pewno zarysuje projekt uzdrowienia. Czy zdąży przed wyborami?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/456469-uzdrowiciel-aptek-lekow-i-innych-zaburzen-zdrowia-szlapka
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.