Tomasz Lis nie ustaje w wylewaniu swojej frustracji i żali w mediach społecznościowych. Od poniedziałku dramatyzował, że zalegalizowanie faszyzmu w Polsce jest bliższe niż legalizacja związków partnerskich. Dziś postanowił zabawić się w swego rodzaju tłumacza. „Wyjaśnił”, czym jest ideologia PiS”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lament od poniedziałku! Lis straszy: „Zalegalizowanie faszyzmu jest u nas bliższe od zalegalizowania związków partnerskich”
Obraz porażki totalnej opozycji w nadchodzących wyborach parlamentarnych odbiera szefowi „Newsweeka” zdolność racjonalnego myślenia i spędza sen z powiek. Dlatego też, wzorem polityków totalnej opozycji, uczepił się tematu wydarzeń na białostockim marszu równości. Tomasz Lis „wytłumaczył”, czym jest „ideologia PiS”.
IDEOLOGIA PiS - pogarda dla Polaków, szczucie ludzi na siebie, nienawiść, ksenofobia, pazerność, chamska propaganda
— napisał na Twitterze Lis.
Pytanie, jak to wszystko ma się do naklejki „Strefa wolna od nienawiści”, dodawanej do „Newsweeka”? Wygląda na to, że organ prasowy Lisa albo nie wie, jakie treści promuje, albo sam Lis kompletnie się z tym nie utożsamia. Czy to nie zakrawa o hipokryzję?
Na wpis zareagowali internauci, którzy zwracają uwagę, że naczelnemu „Newsweeka” pomyliły się literki i zamiast „ideologii PiS”, powinno być „ideologia LiS.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/456320-himalaje-hipokryzji-lisa-zarzuca-pis-pogarde