Kolejna próba zdyskredytowania reformy sądownictwa w wykonaniu, sponsorowanej przez Georga Sorosa, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka! „audytorzy” fundacji zarzucają rządowi, że ten wywiera „presję” na sędziów i ma on rzekomo wpływać na orzeczenia wydawane w polskich sądach. To za takie szokujące manipulacje Soros wsparł HFPC niemal milionem dolarów?
„Czas próby. Sędziowie wobec zmian w wymiarze sprawiedliwości”, bo taki tytuł nosi raport fundacji, to zbiór manipulacji, półprawd i przeinaczeń, które oparto na 40 wywiadach z sędziami. Stan sędziowski liczy wprawdzie 10 tys. członków, ale „audytorom” wystarczyła rozmowa z kilkudziesięcioma. Efekt? Żałosny. Fundacja musiała przyznać, że nikt nie nakazuje sędziom orzekać pod dyktando władzy, dlatego posłużono się obrzydliwą manipulacją i wskazano na „wrażenie” oraz „atmosferę”.
Żaden z rozmówców nie wskazał, by kiedykolwiek ktoś próbował wymusić na nich podjęcie konkretnego rozstrzygnięcia w sprawie. Nie oznacza to jednak, że proces orzeczniczy jest wolny od nacisków. Sędziowie wskazywali na np. zachowania władz sądów lub polityków, które noszą znamiona ingerencji w proces decyzyjny. Nie bez znaczenia w tym zakresie była również ogólna atmosfera panująca wokół sądów i sędziów, a także stale rosnąca groźba postępowań dyscyplinarnych, które przekładały się na tworzenie się wśród sędziów efektu mrożącego.
– czytamy w raporcie HFPC.
„Zdarzyło mi się usłyszeć od kolegów: lepiej tego nie rób, bo będziesz mieć dyscyplinarkę” – mówił jeden z uczestników badania. Zdaniem 11 rozmówców, efekt mrożący może mieć wpływ na strefę orzeczniczą. Sędziowie wskazywali także, że efekt mrożący wpływa na działalność publiczną sędziów.
– piszą rozmówcy fundacji.
(…) wyraźne było negatywne nastawienie sędziów względem nowej Krajowej Rady Sądownictwa. „Żaden z naszych rozmówców nie brał pod uwagę możliwości zwrócenia się do KRS w przypadku ataków na sędziego lub wzięcia udziału w procedurach konkursowych organizowanych przez Radę” – mówi Marcin Wolny, współautor raportu. Na negatywnej ocenie KRS zaważyły przede wszystkim tryb wyboru nowych sędziów-członków Rady, dobór samych członków oraz standardy pracy KRS.Równie krytycznie sędziowie biorący udział w badaniu odnosili się do pracy Trybunału Konstytucyjnego po 2016 r. Właściwie żaden z sędziów biorących udział w badaniu nie zwróciłby się z pytaniem prawnym do Trybunału – wynika to przede wszystkim z braku pewności co do mocy prawnej orzeczeń wydawanych w nieprawidłowym składzie Trybunału
– czytamy w raporcie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Helsińska Fundacja wspiera bunt sędziów w Krakowie i manipuluje: „Sąd ogranicza wolność słowa”
Oba powyższe punkty raportu zostały sprytnie zmanipulowane. Krajowa Rada sądownictwa nie narzeka bowiem na problemy z „rekrutacją” sędziów. Tysiące wniosków świadczą o tym, że „nowa” Krajowa Rada Sądownictwa jest akceptowana w środowisku sędziowskim. Kolejna sprawa, to kwestia Trybunału Konstytucyjnego, do którego także trafiają sprawy obywateli i instytucji, a sam Trybunał orzeka bez najmniejszych przeszkód. W tym miesiącu do TK trafiły też pytania prawne sędziego Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, które wcześniej blokowane były przez zausznika prezes Małgorzaty Gersdorf.
„Każdy poczytalny sędzia, który ma jakiekolwiek pojęcie o tej pracy, powie to samo, co ja – obecnie prowadzone reformy nie mają nic wspólnego z usprawnieniem pracy sądownictwa. Pod żadnym względem. Zarówno, jeśli chodzi o komfort pracy w sądzie, jak również z punktu widzenia społeczeństwa jako odbiorców naszej pracy” – mówił jeden z uczestników badania
– czytamy w raporcie.
Czy raport Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka „pisał” sędzia Waldemar Żurek? A może pomagał mu w tym sędzia Krystian Markiewicz,szef skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziów „Iustitia”? Garstka „anonimowych” rozmówców to dobra broń propagandowa, ale z rzeczywistością nie mają oni zbyt wiele wspólnego.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/456282-fundacja-finansowana-przez-sorosa-atakuje-reforme-sadow