Nie wyszło im z PSL, teraz szukają winnych. Kidawa-Błońska: Decyzja ludowców mnie zaskoczyła. Uważałam, że trzeba się zjednoczyć

Platforma Obywatelska nie dogadała się z Polskim Stronnictwem Ludowym co do koalicji. Powstała więc Koalicja Obywatelska, do której Schetyna zaprosił samorządowców i działaczy społecznych. Obywatele RP już zapowiedzieli, że taka współpraca nie bardzo ich interesuje, a PSL powołało Koalicję Polską. Tymczasem, politycy PO szukają winnego - jak zwykle - tego całego zamieszania. Zdaniem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, PO chciała iść do wyborów z PSL, ale teraz robią to, co mogą.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kosiniak-Kamysz ma poważny problem. Bezpartyjni Samorządowcy odrzucają koalicję z PSL. „Trwają rozmowy z Kukiz‘15”

Ten SONDAŻ mówi wszystko o polityce rządu. Dlaczego Polacy w eurowyborach wybrali PiS? „Człowiek jest spokojniejszy o jutro”. SPRAWDŹ

Od koalicji z SLD i Nowacką po krytykę LGBT. Poseł PSL o Marszach Równości: „Ci ludzie pogrążają się. Na ich miejscu bym odpuścił”

Wygląda na to, że opozycja pójdzie do wyborów w trzech blokach. Kidawa-Błońska robiła jednak dobrą minę do złej gry.

Opozycja może podzieliła się przy starcie w wyborach, ale cele mamy podobne, podobne rzeczy nam się w kraju nie podobają

— stwierdziła na antenie radiowej Trójki wicemarszałek Sejmu.

Uważałam, że trzeba się zjednoczyć, ale PSL podjęło inną decyzję. Byłam nią zaskoczona, bo ludowcy mieli bardzo dobry rezultat w wyborach do PE, wprowadzili oczekiwaną przez siebie liczbę europosłów, więc wydawało mi się, że pójdziemy do wyborów razem. Skoro podjęli taką decyzję, musieliśmy się zorganizować, tak byśmy byli wiarygodni dla naszych wyborców

— dodała posłanka PO.

Dopytywana o to, dlaczego w takim razie PO nie weszła w koalicję z SLD, lewicą i Wiosną, posłanka PO oświadczyła, że Platforma jest partią centrową, która ma lewe i prawe skrzydło.

Gdy PSL nie idzie z nami, przeciążenie na lewą stronę byłoby za duże

— powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.

Posłanka mówiła także, że Koalicja Obywatelska jeździ po Polsce i rozmawia z Polakami o tematach dla nich najważniejszych, czyli… zdrowie, edukacja, ekologia.

Co ciekawe, zdaniem wicemarszałek Sejmu, Prawo i Sprawiedliwość może przegrać te wybory, ale jeśli je wygra, to nie będzie w stanie stworzyć większości.

wkt/radiowa Trójka