Biedroń chwali się "zastopowaniem" Beaty Szydło w PE: To sukces Wiosny. Oddzielamy PiS kordonem sanitarnym

Ledwo Robert Biedroń wychylił nos poza polską scenę polityczną, już zaczął buntować przeciwko Polsce europarlamentarzystów. To on wzywał do głosowania przeciwko Beacie Szydło, czym chwali się wszędzie tam, gdzie chcą go słuchać - chociażby w Onet Rano, gdzie w rozmowie z Jarosławem Kuźniarem stwierdził, że to szczęście, że jest w Brukseli, bo udało im się „zastopować” była premier.

CZYTAJ TEŻ: Biedroń wzywał do głosowania przeciwko Szydło. Wiśniewska: Jestem zniesmaczona. Pokazał swoją hipokryzję i bezczelność

Pierwsze dni w PE i już szkodzi Polsce. Biedroń namawiał europosłów: „Prosimy o głosowanie przeciwko kandydatom PiS”

Biedroń namawiał do głosowania przeciwko PiS w PE! Beata Mazurek: Wyjątkowo głupia, podszyta polityczną ideologią zemsta

Dzisiaj pilnujemy i w Polsce, i w Brukseli, żeby oddzielić Prawo i Sprawiedliwość kordonem sanitarnym. To jeden z sukcesów Wiosny

— oświadczył Robert Biedroń.

Beata Szydło nie szanowała unijnej flagi. Nie szanowała wartości, nie szanowała fundamentów unijnych. Dwie minuty przed głosowaniem nie da się z osoby, która była w klubie, w którym jej koleżanka nazywała flagę unijną szmatą, stać się euroentuzjastką

— kpił lider Wiosny.

Nie zabrakło też odniesień do sobotniego marszu równości w Białymstoku. Kuźniar szczególnie dopytywał się o wypowiedź ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego, który ocenił, że warto się zastanowić nad tym, czy w przyszłości tego typu imprezy powinny być organizowane.

Szef MEN po marszu LGBT w Białymstoku: Warto się zastanowić, czy w przyszłości tego typu imprezy powinny być organizowane

Jak słyszysz takie słowa i żyjesz w tym kraju, a później musisz wyjść do szkoły czy pracy i nie wiesz, co się dzieje. To, co wydarzyło się w Białymstoku, to był pogrom. To wyglądało jak najgorsze sytuacje w historii Polski

— dramatyzował Biedroń.

Od polityków wymaga się więcej. Minister edukacji musi czasami mieć odwagę powiedzieć rzeczy, które społecznie może są niezrozumiałe, ale stanąć po stronie słabszego, edukować, oświecać. Dziś mam wrażenie, że to ministerstwo ciemnoty

— nabijał się europoseł.

Potem sam zadał sobie pytanie, na które odpowiedział. Biedroń dopytywał sam siebie, czy poczucie niebezpieczeństwa na marszu w Białymstoku było na rękę Prawu i Sprawiedliwości.

Prawdopodobnie było, bo PiS musi podtrzymywać o podtrzymuje taktykę kozłów ofiarnych. W wyborach w 2015 to byli uchodźcy, dziś są geje. Dziel i rządź to stara zasada Machiavellego i oni to wykorzystują. Dziś burza wokół osób LGBT odwraca uwagę od wielu trudnych tematów. My, jako społeczeństwo, które wymaga więcej, niż granie na prymitywnych emocjach, musimy żądać reakcji

— stwierdził Biedroń.

Jak widać, Biedroniowi do dumy wystarczy bardzo niewiele…

wkt/Onet Rano