Po sobotnim marszu równości w Białymstoku w sieci pojawiło się wiele zdjęć i nagrań z wydarzenia. Jednym z bardziej popularnych zdjęć była fotografia kobiety, która miała być rzekomą uczestniczką parady LGBT, która padła ofiarą chuliganów. Okazuj się jednak, że sprawa wygląda nieco inaczej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Takie wydarzenia jak w Białymstoku mogą nie mieć drugiego dna, ale jednak żyjemy w czasach wojen hybrydowych
Ulicami Białegostoku w sobotę przeszedł marsz równości, na którym doszło do incydentów, po których Polskę obiegło zdjęcie krwawiącej, pobitej kobiety. Andrzej Pałys, jeden z uczestników manifestacji, napisał w mediach społecznościowych, że zdjęcie zostało źle zinterpretowane przez lewicowe media.
Problem z tą wersją jest taki, że jest prawdziwa jak news radia Erywań i paski wiadomości. Jedyne, co prawdziwe to to, że zdjęcie jest wykonane w trakcie parady równości w tymże mieście i kobieta ma rozbity nos
— napisał.
Według relacji, kobieta była uczestniczką kontrmanifestacji środowisk kibicowskich oraz partnerką „jednego z najbardziej agresywnych faszolskich bandytów”, któremu próbowała pomóc, kiedy ten został zatrzymany przez policję.
Zagrzewała do odbicia swego kochanka innych kontrmanifestantów, jak i sama fizycznie próbowała ocalić ukochanego
— poinformował Pałys, dodając, że przy użyciu „środków przymusu bezpośredniego”, kobieta została sprowadzona „na glebę”.
Uczestnik parady podkreślił, że zanim opisał to, co się działo, skonsultował się z czterema innymi osobami, które brały udział w sobotnim marszu LGBT. Wszystkie potwierdziły, że pamiętają tę sytuację dokładnie tak samo.
W internecie pojawiły się zdjęcia podważające narrację lewicowych mediów, które twierdzą, że kobieta padła ofiarą kiboli. Na jednym ze zdjęć możemy zobaczyć, jak ta sama kobieta ucieka z kontrmanifestantami przed gazem łzawiącym.
Lewicowi politycy posunęli się nawet do tego, by porównywać to zdjęcie z fotografią z pogromu Żydów we Lwowie. Europoseł Wiosny Łukasz Kohut stwierdził, że środowisko LGBT zastąpiło uchodźców i Żydów.
W tle milcząca władza i KK, który potrzebuje innych, grzesznych bądź trędowatych
— oświadczył Kohut.
Na jego oburzający wpis zareagowali internauci, którzy zwracają uwagę nie tylko na skandaliczne porównanie, ale także na brak elementarnej wiedzy historycznej i antysemicki wydźwięk wpisu.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/456128-kontrmanifestantka-czy-uczestniczka-marszu-lgbt