Wojciech Karpieszuk już 3 lipca na łamach „Gazety Wyborczej” sugerował wywołanie rebelii w walce o prawa LGBT. Publicysta nawiązał nawet do ekscesów homoseksualistów, lesbijek i transwestytów, którzy chcieli spalić żywcem policjantów podczas zamieszek w 1969 r. Napaść na policjantów jest uznawana przez środowiska LGBT jako początek ich ruchu.
Pół wieku temu w nowojorskiej spelunie Stonewall zaczęła się rewolucja. Podczas jednego z wielu policyjnych najazdów na bar, w którym spotykali się geje, lesbijki, osoby transpłciowe (choć to sformułowanie wtedy jeszcze nie było znane), bywalcy przybytku pierwszy raz przeciwstawili się policyjnym represjom. Tamte wydarzenia, znane jako „zamieszki w Stonewall” bądź „powstanie w Stonewall”, uchodzą dziś za początek walki osób LGBT o równe prawa
— pisze Wojciech Karpieszuk w „Gazecie Wyborczej”.
Ubolewa, że pięćdziesiąt lat po wydarzeniach w USA, w Polsce podobno łamane są prawa homoseksualistów.
W 50. rocznicę „powstania w Stonewall” w Polsce partia rządząca w najlepsze nakręca homofobiczną nagonkę na niespotykaną skalę. W zasadzie nie ma tygodnia bez szczucia. Potrzebujemy polskiego Stonewall!
— nawołuje publicysta „GW”.
Miejmy nadzieję, że marzenia rozgrzanych głów z „GW” nie zrealizują się, a wszystko skończy się na słowach. Przykład Białegostoku i reakcji, jakie wywołały burdy, pokazuje jednak, że niektóre środowiska ciągle liczą na tragedię.
ems
-
To trzeba przeczytać!
„Resortowe dzieci” - wszystkie 4 tomy (Media, Służby, Politycy, Biznes)
Do kupienia „wSklepiku.pl”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/456091-gw-sugerowala-zwolennikom-lgbt-wywolanie-zamieszek