Już im nie przeszkadza rzekoma propaganda? Politycy PO mierzą się z powrotem do TVP. Grabiec: Jest kampania i trzeba się bić

Czyżby politycy Platformy Obywatelskiej mieli wrócić do Telewizji Polskiej? O tym, że w PO myślą o zakończeniu bojkotu występów w studiach TVP, pisze dziennikarz Onetu Kamil Dziubka, który powołał się na kilka źródeł z PO. Bojkot miałby zostać zakończony w momencie, kiedy na dobre rozpocznie się kampania wyborcza.

Formalna decyzja jeszcze nie zapadła, ale można się spodziewać, że przed wyborami tak się stanie

—cytuje polityka z otoczenia lidera PO Onet.

Nasza ocena tego, co się dzieje w TVP nie zmieniła się. To jest kombajn do rozjeżdżania opozycji, robią tam obrzydliwe rzeczy. Ale brutalna prawda jest taka, że dla mieszkańców mniejszych miejscowości, zwłaszcza tych starszych, ta telewizja jest często jedynym źródłem informacji. Dlatego z dwojga złego powinniśmy tam być, zwłaszcza w kampanii. Nie możemy sobie odcinać tak znaczącego kanału kontaktu z wyborcami

—dodaje inny z polityków Platformy Obywatelskiej.

Jest naprawdę wielu naszych zwolenników, którzy nie mają dostępu do TVN24, czy nawet Polsat News. Są skazani na TVP Info. Doceniają nasz gest moralnej uczciwości po śmierci Pawła Adamowicza, ale przekonują nas, że jest kampania i trzeba się bić

—mówi w rozmowie z Onetem rzecznik PO Jan Grabiec.

kk/Onet