Jesteśmy w takiej sytuacji, że Polska osłania Węgry, a Węgry osłaniają Polskę. To już jakaś rzecz. Ciekawe są doniesienia niemieckiej prasy, że Merkel musi zadbać o Polskę, bo dobre relacje miedzy naszymi krajami
— powiedział w „Salonie Dziennikarskim” Piotr Gursztyn, odnosząc się do wyboru na szefową Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen oraz rozmów telefonicznych premiera Morawieckiego z niemiecką kanclerz.
Piotr Semka powiedział, że Angela Merkel stanęła w groźbie klęski, że jej koleżanka przegrywa i potrzebuje głosów z Polski.
Dostała je i obiecała ileś tam rzeczy, w tym, że przyjedzie do Polski 1 września. Druga rzecz, to głosowanie w sprawie Beaty Szydło. Moim zdaniem Merkel nie miała na to wpływu. Popularna śpiewka opozycji jest taka, że Polska poparła von der Leyen, a Szydło dostała w kuper. Rząd PiS przesadza wysławianiem von der Leyen. Ona jest słaba. Za chwilę klepnie Timmermansa na stanowisko swojego zastępcy, a on zapewne dostanie tekę praworządności i będzie „Tango milonga”. Słabość Niemki jest wadą i zaletą
— stwierdził Semka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Chwila szczerości Ursuli von der Leyen: Nord Stream 2 to projekt biznesowy i polityczny. „Jedność i różnorodność jest tym, co wyróżnia Europę”
Maciej Pawlicki zwrócił uwagę, że nie wyklucza sytuacji, w której kandydatura Timmermansa była swego rodzaju zającem, by Merkel mogła zainstalować swojego człowieka.
Polska nie miała ruchu. Trzeba było tego zająca złapać w sidła. To był ewidentny sukces, bo pokazał, że jesteśmy w stanie być rozgrywającym. Ale czy słabość von der Leyen, która rozłożyła niemiecką armię - to pozytywna rzecz? Pytanie, kto będzie rozgrywającym Timmermansa. Merkel, czy ktoś inny?
— zastanawiał się Pawlicki.
Andrzej Rafał Potocki podkreślił, że Polska podała rękę słabnącej Angeli Merkel. Przestrzegł także przed zbytnim triumfalizmem w Prawie i Sprawiedliwości.
Von der Leyen jest sformatowana ideowo jak Timmermans. To, co wyprawiała w Bundeswehrze - LGBT - pokazuje, że ona jest bardzo podatna na ideologiczne wątki. Ostrzegam, żeby nie było zbytniego triumfalizmu w Prawie i Sprawiedliwości
— podkreślił Andrzej Rafał Potocki.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/455781-pawlicki-timmermans-mogl-byc-zajacem