Nie mam nic do Polaków. Ale chodzi od ideologię kryjącą się pod słowem „Polacy” - dr hab. Michał Bilewicz, prof. Uniwersytetu Warszawskiego, psycholog społeczny i kierownik Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW.

Nie mam nic do Polaków. Ale chodzi od ideologię kryjącą się pod słowem „Polacy”. Od dawna pod tym słowem nie kryje się naród, tylko niszcząca ideologia. Ideologii tej trzeba się zdecydowanie przeciwstawić. [Próbuję zrozumieć sposób myślenia obecny dziś na prawicowym twitterze]

— napisał Michał Billewicz.

Odpowiedział mu Andrzej Zybertowicz:

Sprawdził Pan, czy Pańska próba zrozumienia sposobu myślenia „obecnego dziś na prawicowym twitterze” nie uległa np. tym typom stereotypów, które sam Pan bada?

szewcbezbutów

Jak to pan nie ma nic do Polaków? A kto oskarża Polaków o „antysemtizm wtórny” i inne bzdury?

— wskazał jeden z internautów.

Ideologia o nazwie „Polacy”. Co za bełkot

— ocenił tłiterowicz.

W kolejnym wpisie Bilewicz rozwinął swoją myśl i skrytykował dumę z polskości manifestowaną na Marszu Niepodległości i „polo-paradach”.

Nie oskarżam Polaków, tylko panoszącą się ideologię o nazwie Polacy. Przeciw Polakom nic nie mam, jak żyją spokojnie i nie domagają się szczególnych praw i szczególnego traktowania. I jak nie epatują swoją tożsamością na różnych Marszach Niepodległości i innych polo-paradach

— stwierdził wykładowca UW.

Michał Bilewicz znany jest z tego, że broni LGBT i wszędzie tropi „antysemityzm”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wykładowca UW wszędzie tropi „antysemityzm” i obraża fotograf z IPN: „Wiem, że z sentymentem myśli Pani o pogromach”

„Wtórny antysemityzm” jako efekt „przełomu” w polityce historycznej

NASZ WYWIAD. Dr hab. Szumiło (IPN): Polityka grantowa w polskiej nauce służy politycznej poprawności

ems/Twitter