Daleko od warszawskiego zgiełku przeglądam piątkowe gazety (jeszcze uboższe w ciekawe treści niż te stołeczne) i czuję, jak smutny to dla wielu komentatorów dzień.
Opozycja pójdzie w trzech blokach. Kiepsko wygląda perspektywa pokonania prawicy.
W „Gazecie Wyborczej” płacz i smutek, dramatycznie brzmią apele Jarosława Kurskiego, wzywającego do aktywizmu mimo wszystko.
Jeszcze chyba większy nawet żal w „Rzeczpospolitej”, co rodzi pytanie, dlaczego gazety te nie połączą się po prostu, skoro wolą pana H. już są tym samym? Byłoby taniej.
W „Super Expressie” - żałoby nie ma, ale też trochę smutno i gorzko. W „Fakcie” i „Dzienniku Gazecie Prawnej” nic o sprawie, ale wczoraj, gdy się na podział zanosiło, smutno było bardzo.
Włączam TVN - tam już tylko rozpacz. W TOK FM - jak donoszą w internecie - łzy się leją rzęsiste i snute są czarne prognozy:
W takich dniach medialno-polityczny krajobraz widać jakby ostrzej. I łatwiej zrozumieć, dlaczego niezależne media od systemu są tak wściekle atakowane. Dla III RP jednolity front medialny to oczywistość, to naturalny sposób funkcjonowania.
W ślad za tym idzie pragnienie wspólnego frontu politycznego. Wszystkie programy, obietnice, zwroty i skrzydła to tylko elementy kamuflażu. Nikt nie jest do żadnego przesłania, żadnej idei, żadnego rozwiązania na serio przywiązany. Mogą być socjaldemokratami, mogą być konserwatystami, mogą liberałami i etatystami - byle złodziejskie prywatyzacje i reprywatyzacje szły po staremu. Stąd zdziwienie, że opozycja nie idzie razem. Stąd te dramatyczne pytania: cóż właściwie ich, wspaniałych naszych demokratów, różni? Stąd tak długo liczono, że może jednak „pójdą razem”.
Wyborcy w większości to maskowanie już chyba jednak rozpoznali, nie przywiązują do niej większej wagi. Dlatego te wszystkie jednoczenia i rozpady odbijają się tak niewielkim echem społecznym. Ważny jest też kontekst ostatnich lat: od 2015 roku poprzeczka wiarygodności w polityce jest postawiona bardzo wysoko, a opozycja wciąż nie rozliczyła się poważnie z okresem własnych rządów, ze skandalami takimi jak afera VAT.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Wstrząsający list zwolnionego celnika do Donalda Tuska. Mocne oskarżenia: Korupcja i wyłudzanie VAT
Niestety, o skali vatowskich przekrętów, o mafijnym chyba systemie w jakim było to możliwe, większość odbiorców mediów III RP się nie dowiaduje. Widocznie mało ciekawe. Gdyby nie portal wPolityce.pl, tygodnik „Sieci”, telewizja wPolsce.pl i kilka innych mediów, w tym TVP, nie dowiedziałby się nikt.
Pamiętajmy więc, co się za tym smutkiem świata III RP kryje. Bo na pewno nie troska o polską demokrację.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/455686-dlaczego-w-swiecie-iii-rp-zrobilo-sie-tak-smutno