Żakowski z jednej strony chwali Schetynę za tzw. sześciopak, który - jego zdaniem - jest dużym krokiem naprzód, a z drugiej przestrzega przed „niebezpiecznymi pomysłami”.
Platforma się uczy. „Szóstka Schetyny” to duży krok do przodu. Politycznie i intelektualnie
— stwierdza Żakowski.
Redaktorowi szczególnie podobają się lewicowe postulaty PO - troska o środowisko i prawa kobiet. Pozytywnie ocenia również zainteresowanie problemami seniorów. Nie przypomina jednak żadnego dorobku PO w tym zakresie, z poprzednich dwóch kadencji - niewątpliwie sukcesy mogłyby uwiarygodnić nowe obietnice. Czyżby nie było o czym wspominać?
Na pierwszym akapicie kończy się jednak pozytywna ocena postulatów PO. Dalsza część tekstu to rozważania dotyczące „populistycznych”, „złych”, „szczególnie niebezpiecznych” propozycji PO.
Pierwszy to referenda, którym PO chce nadać obligatoryjny status, jeśli wniosek podpisze milion obywateli. Milion to niewiele, więc mielibyśmy referendalny serial. A wiadomo, że referenda są populistycznym narzędziem groźnym dla demokracji
— wskazuje Żakowski.
Wydaje się, że obawy Żakowskiego są bezpodstawne. PO ma bogate doświadczenie w ignorowaniu głosu obywateli - najpierw zmieliła 700 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie zmian ustrojowych, które sama postulowała (!), później nie dopuściła do referendum w sprawie sześciolatków (blisko milion podpisów) i wieku emerytalnego.
Drugi groźny pomysł do zmniejszenie składek na ZUS, któremu i tak brakuje pieniędzy. Jak mu się zabierze jeszcze więcej, a zwiększy się wypłaty (13. emerytura na stałe!), rząd będzie musiał jeszcze więcej dopłacać (…) Jeżeli PO liczy, że rządząc, będzie miała nadwyżkę w budżecie i będzie mogła więcej dopłacać do ZUS, to niech się odczepi od składki i ewentualnie refunduje ją jakimś wybranym grupom
— zaznacza, wyraźnie wątpiąc w zdolności PO do zarządzania budżetem…
Trzeci groźny pomysł to nierealistyczna zapowiedź szybkiego skrócenia kolejek do specjalistów
— dodaje.
Felieton Żakowski kończy apelem do Platformy, w którym z pozycji tzw. elit przyrównuje elektorat PO do elektoratu PiS
Naszych głosów nie uda się zdobyć, wciskając populistyczny kit. Do nas trzeba mówić poważnie. Inaczej wielu z nas znów zostanie w domu lub dokona jakiegoś desperackiego wyboru. PO musi odrzucić populizm, jeśli chce nas zmobilizować i wrócić do władzy. Czego serdecznie jej życzę
— podkreśla Żakowski.
kb/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/455566-zakowski-jedna-reka-glaszcze-schetyne-a-druga-grozi-palcem