Portal wPolityce.pl dotarł do listu, jaki Artur Kaczor, były wiceszef ZZ Celnicy PL w Izbie Celnej w Przemyślu, wysłał do Donalda Tuska. To skarga na ministra Jacka Rostowskiego.
O działalności Kaczora informowała w 2011 roku „Rzeczpospolita”.
Członkowie związków zawodowych celników dostrzegli luki w prawie, z których korzystała mafia alkoholowa. Miliony litrów spirytusu z Ukrainy przez kilka lat wjeżdżały do Polski jako płyn do spryskiwaczy
– można było przeczytać w dzienniku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tusk świadomie utrudniał pracę celników? Świadek przed komisją VAT: „KPRM nie pomagała służbom. Były interwencje premiera. Hodowano mafię”
Kaczor informował o możliwej korupcji na przejściach granicznych. Został przeniesiony do pracy w oddziale w Jarosławiu, gdzie nie mógł dojeżdżać.
W liście do Donalda Tuska b. iceszef ZZ Celnicy PL w Izbie Celnej w Przemyślu składa skargę na ministra Jacka Rostowskiego.
Pan Minister Jacek Rostowski pomówił mnie bez żadnych dowodów, że jestem osobą, która nadużywa alkoholu. Jedynym dowodem, który upoważnił Pana Ministra do do takiej opinii jest notatka funkcjonariusza Policji, dzielnicowego napisana podstawie opinii nie wiadomo kogo, bez żadnych dokumentów, które by na to wskazywały, że kiedykolwiek byłem pod wpływem alkoholu
– czytamy w liście do Donalda Tuska.
Robienie ze mnie alkoholika i awanturnika ma na celu dyskredytowanie mojej osoby, a co za tym idzie wiarygodności przekazywanych informacji na temat korupcji wśród kadry kierowniczej w Urzędzie Celnym w Przemyślu, którą to korupcję toleruje Dyrektor Izby Celnej w Przemyślu Pan Piotr D.
– podkreśla Kaczor.
Funkcjonariusz opisuje też, jak próbował ustalić mechanizmy fikcyjnego potwierdzania podatku VAT.
W związku z brakiem zainteresowania moich przełożonych oraz prokuratury w kwestii korupcji w Oddziale Celnym w Korczowej, sam postanowiłem ustalić mechanizmy korupcyjne w sprawie fikcyjnego potwierdzania VAT-u. W tym celu jeździłem na Ukrainę, gdzie spotykałem się z różnymi ludźmi, m.in. ukraińskimi celnikami, oraz byłymi ukraińskimi celnikami. Swoimi informacjami oraz wiedzą dzieliłem się i dzielę z Wywiadem Skarbowym oraz CBŚ
– zaznacza.
Chciałbym zwrócić uwagę Pana Premiera, że Pan Minister w przypadku Izby Celnej w Przemyślu toleruje Dyrektora, który sprzyja korupcji, swoją nieudolność chowa za okłamywaniem opinii publiczne, a jedynie angażuje się w represjonowanie działaczy związkowych, którzy o tej korupcji informują go pisemnie
– czytamy.
PEŁNA TREŚĆ LISTU DO DONALDA TUSKA:
red
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/455494-tylko-u-nas-wstrzasajacy-list-bylego-celnika-do-tuska