Miała być posada w Parlamencie Europejskim, a jak na razie nie zapowiada się nic. Robert Biedroń startując w wyborach do europarlamentu oświadczył, że jeśli otrzyma mandat, zrzeknie się go, by poprowadzić Wiosnę w wyborach do polskiego parlamentu. miejsce Biedronia miała zająć prof. Monika Płatek, karnistka z Uniwersytetu Warszawskiego. Tak się jednak nie stało, bo Biedroń o obietnicy zapomniał i pojechał do Brukseli. Jak zachowanie lidera Wiosny komentuje prof. Płatek?
czytaj również: Jednak Parlament Europejski? Przewrotne obietnice Biedronia: Będę kontynuował ten mandat dopóki nie zostanę posłem w Polsce
Płatek w rozmowie z natemat.pl stwierdziła, że o zachowaniu Biedronia nie można mówić w kategorii żalu, bo chodzi o coś innego - lider Wiosny przekonał do siebie prawie milion ludzi, dał nadzieję na inną politykę, a to zobowiązuje.
Nie można dopuścić do zatracenia energii ludzkiej, nadziei i kapitału społecznego, jaki został zgromadzony
— stwierdziła, dodając, że w tym wszystkim chodzi o szansę, jaką Wiosna stworzyła, bo to ogromny potencjał, którego nie można zmarnować.
Tylko w tym sensie postawa Roberta Biedronia w sprawie mandatu ma znaczenie. Jako lider młodej formacji musi być wiarygodny i pokazać, że wierzy w sukces swojego ugrupowania na scenie krajowej. Dlatego powinien dotrzymać słowa
— podkreśliła Monika Płatek.
Jej zdaniem Biedroń powinien wystartować w wyborach do Sejmu i oddać mandat europosła, co byłoby dowodem tego, że wierzy w swoją formację, postawiłby sprawę jasno.
Dopytywana o to, czy czuje się wykorzystana przez Biedronia, prof. Płatek stwierdziła, że jest dorosła i odpowiada za swoje czyny, a na start z list Wiosny zgodziła się, bo podziela jej postulaty. Dodała, że to jednak nie zwalnia z zaciągniętych zobowiązań i nie można zawieść ludzi.
Ważą się nasze losy. Rozmontowany mamy system parlamentarny, zniszczoną służbę cywilną, rozbuchany system policyjny, wykoślawianą edukację, marnowaną kulturę, demontowane samorządy, zadłużany kraj, niszczony system niezależnej prokuratury i sądów… W praktyce wycofujemy się z Unii Europejskiej, skazujemy się na marginalizację w regionie i w świecie
— dramatyzowała karnistka, przekonując, że nie chodzi o personalia, ale o „Polskę, w jakiej będziemy żyć”.
wkt/natemat.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/455443-biedron-wykiwal-prof-platek-powinien-dotrzymac-slowa