Konrad Szymański, Jerzy Kwieciński, Jadwiga Emilewicz - takie nazwiska kandydatów na komisarzy w zespole kompletowanym przez Ursulę von der Leyen podaje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” prof. Zdzisław Krasnodębski. Europoseł PiS komentował publikację: „Podałem jako przykład parę nazwisk, które ‘są na giełdzie’”.
Do swojej rozmowy z „Rz”, której fragment opublikował w środę portal rp.pl, europoseł odniósł się na Twitterze.
Podałem jako przykład parę nazwisk, które „są na giełdzie”. To wszystko. Mogę podać jeszcze parę….
— podkreślił Krasnodębski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Które stanowisko w KE dla Polski? Rzecznik rządu: Interesują nas kwestie gospodarcze, przemysłowe, związane z rynkiem
W rozmowie z „Rz”, której fragment publikuje w środę portal rp.pl, europoseł PiS, był pytany czy w zamian za poparcie Ursuli von der Leyen na stanowisko przewodniczącej Komisji Europejskiej, Polska otrzyma ważną tekę w jej ekipie.
Mamy takie sygnały. Polska jest zainteresowana kluczowymi tekami gospodarczymi jak rolnictwo, wspólny rynek, energia czy handel zagraniczny
— powiedział Krasnodębski.
Mamy znakomicie przygotowanych specjalistów, którzy, mamy nadzieję, nie spotkają się z ideologicznym sprzeciwem Parlamentu Europejskim: Konrada Szymańskiego, Jerzego Kwiecińskiego czy Jadwigę Emilewicz. Ale pozostajemy ostrożni, bo choć w prywatnych rozmowach chwali się PiS choćby za to, że nie utworzył wspólnej frakcji w europarlamencie z Marine Le Pen, rozróżnia się sytuację w Polsce i na Węgrzech, to w wystąpieniach publicznych najczęściej wraca bezwzględna i niesprawiedliwa krytyka Polski. Nasz związek z kanclerz Merkel, z CDU/CSU, porównałbym więc do nieskonsumowanego małżeństwa. Pozostajemy w wiecznym narzeczeństwie i mam nadzieję, że wreszcie przekształci się ono w trwały związek
— dodaje polityk PiS.
Krasnodębski był też pytany, czy von der Leyen mogłaby wycofać z Rady UE wniosek z art. 7 o uznanie Polski za kraj łamiący zasady państwa prawa oraz czy mogłaby wyjść na przeciw naszym postulatom w sprawie przyszłego budżetu Unii.
Zdaniem europosła polskie postulaty są Niemcom dobrze znane i są stale podnoszone, także w ostatnich rozmowach.
Dotyczą również polityki klimatycznej. Ale to nie są jakieś skrajne żądania. Nie mówimy przecież, że praworządność nie jest ważna, że nie należy przeciwdziałać ociepleniu klimatu, że kryzys migracyjny nie ma znaczenia. Czasami wskazujemy jednak, że trzeba rozwiązać te problemy nieco innymi środkami
— mówił gazecie Krasnodębski.
Chodzi nam więc przede wszystkim o to, aby Polska była traktowana jak poważnym partner, z którym podejmuje się negocjacje. To byłby decydujący krok ku normalizacji naszych relacji. Polska ma znakomite wyniki gospodarcze, nikt nie podważa wiarygodności ostatnich wyborów i z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że także jesienią PiS otrzyma demokratyczną legitymizację ze strony Polaków. Jednym słowem, każdy, kto w Niemczech patrzy obiektywnie na Polskę musi dojść do wniosku, że jesteśmy poważnym partnerem. Niczego więcej nie chcemy
— podkreślił w rozmowie z dziennikiem Krasnodębski. Cała rozmowa - jak podaje portal - ma się ukazać w czwartkowym wydaniu „Rzeczpospolitej”.
Szef rządu premier Mateusz Morawiecki mówił na konferencji prasowej po wyborze Ursuli von der Leyen na nową szefową KE, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, które osoby z Polski będą kandydatami na komisarzy.
Najpierw będą rozmawiał z panią von der Leyen o możliwych tekach, o tym jakiego typu portfolio może zostać przypisane dla Polski. Będę się oczywiście starał o jak najważniejsze teki gospodarcze takie, w których będziemy mieli jak najwięcej do powiedzenia, ale również będziemy mogli bronić jak najbardziej zdecydowanie naszych polskich i środkowoeuropejskich interesów
— powiedział Morawiecki.
Najpierw negocjacje dotyczące tek, a później mamy kilku kandydatów, co do których ostatecznie w kierownictwie politycznym w rządzie zapadną decyzje i przedstawimy je Komisji Europejskiej, Parlamentowi Europejskiemu do zatwierdzenia
— dodał.
Nasze poparcie dla Ursuli von der Leyen na szefową KE było w jakimś sensie uzależnione od rozmów, które toczyły się we wtorek i w ostatnich dniach; w najbliższych dniach będą decyzje ws. tek w Komisji i będzie jasne, co Polska zyskała - powiedział z kolei rzecznik rządu Piotr Müller.
Pytany, czy europoseł Adam Bielan (PiS) byłby dobrym komisarzem, odparł, że jeszcze należy wstrzymać się ze spekulacjami nad kandydaturami.
Najpierw informacja o tym, która z tek, które portfolio polski komisarz obejmie w UE, bo do tego trzeba dostosować wybór osoby, która ma dobre kompetencje do tego, aby tym obszarem, który Polska będzie miała wyznaczony, zarządzać
— powiedział Müller.
kpc/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/455422-szymanski-kwiecinski-i-emilewicz-kandydatami-na-komisarzy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.