„To recepta na rozproszenie głosów antyPiS, zatem: na wygraną PiS. Oparta chyba na spekulacjach miejskich chłopów nt. wiejskich chłopów” – napisał na Twitterze Wojciech Sadurski. Tym samym kontynuuje nową modę na łajanie PSL za decyzję o samodzielnym starcie w nadchodzących wyborach parlamentarnych.

Władysław Kosiniak-Kamysz gościł w programie „Fakty po Faktach” w TVN24. Podkreślał na antenie, że decyzja o starcie w wyborach zapadła i PSL wybiera samodzielną formułę. Szef ludoców po raz kolejny powtarzał argument, który miał przesądzić o tym przesądzić.

Dwa bloki - blok liberalno-lewicowy i blok centrowy ma szansę doprowadzić do tego, że nie będzie dzisiaj rządów partii, która zawładnęła w stu procentach całą Polską

— mówił.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kosiniak-Kamysz odpowiada „kolegom” z opozycji: Widzę, że w części opozycji moda na antyPiS zamieniła się na antyPSL

Jednak słowa te nie spodobały się Wojciechowi Sadurskiemu, który jak wielu polityków totalnej opozycji i wiernych jej publicystów, gani PSL za samodzielny start. Prawnik nie tylko zaatakował ludowców, ale również drwił z wyborców, którzy mieliby nie odróżniać poglądów centrowych a liberalno-lewicowych.

Niestety, nieprawda. Różnica między poglądami „liberalno-lewicowymi” a „centrowymi” nie jest dla wyborców dostatecznie wyrazista. To recepta na rozproszenie głosów anty-PiS, zatem: na wygraną PiS. Oparta chyba na spekulacjach miejskich chłopów nt. wiejskich chłopów

— napisał na Twitterze.

Skąd to łajanie PSL? Bo zawsze liczyło i liczy się jedno. Nie poglądy, nie wartości ani cele programowe. Tylko odsunięcie PiS.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zarząd PO zdecyduje o formule startu w wyborach. Nieoficjalnie: Mogą zaprosić polityków z innych partii, ale bez rozszerzenia KO

kpc/Twitter