Patryk Vega nie ustaje w staraniach, by o jego filmie „Polityka” usłyszał każdy Polak. Dobry PR nie jest oczywiście grzechem, ale przy okazji „promocji”, reżyser całkowicie się kompromituje. Właśnie ogłosił, że „czołowi” politycy PiS wypuścili Bartłomieja Misiewicza, by ten „Zablokował” film. Teza ta jest równie naiwna co nietrafiona i wskazuje, że „ekspert” od kina sensacyjnego nie ma pojęcia o elementarnych kwestiach związanych z prawem.
Dla polityków w trakcie kampanii wyborczej blokada tego filmu stanowiłaby PR-owy strzał w kolano, dlatego wypuścili Misiewicza, żeby za pomocą jego osoby w białych rękawiczkach dokonać blokady mojego filmu.
– oznajmił niestrudzony „demaskator” polskiego życia publicznego.
Panie Patryku! Pudło! Czy pan naprawdę nie wie, że prokuratura dwukrotnie walczyła o to, by Bartłomiej Misiewicz nie wyszedł na wolność? A może nie wie pan, że to nie politycy i prokuratorzy „wypuszczają” z aresztów? Tę decyzję zawsze podejmuje niezawisły sąd. Ciężko uwierzyć, by nie miał pan o tym pojęcia, skoro ponoć przeprowadził pan drobiazgowy research na potrzeby pana filmu, w którym postać Bartłomieja Misiewicza jest ważnym elementem fabuły.
Kolejna kwestia dotyczy samych działań Bartłomieja Misiewicza. Fakt, że pozostawał on w areszcie, w żaden sposób nie m=ógł powstrzymać go przed złożeniem przeciwko panu pozwu. Bez przeszkód kontaktował się ze swoim pełnomocnikiem i miał dostęp do mediów. Nie trafił do średniowiecznego lochu i nie został pozbawiony praw publicznych. Bartłomiej Misiewicz mógł podejmować dowolne kroki prawne w związku z pana osobą i pana filmem. Jego wniosek o zabezpieczenie, czyli czasowe wstrzymanie premiery filmu, zostałby oceniony przez sąd bez względu na fakt, czy Misiewicz siedziałby w areszcie, czy popijałby kawę na Nowym Świecie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Vega się doigra? Misiewicz pozwie reżysera za film „Polityka”. Podjęcie kroków prawnych ma rozważać też Macierewicz
Oczywiście, jest pana rolą wpadać w medialne histerie, sugerować łamanie wolności słowa przez rządzących i używać dowolnych manipulacji. Promuje pan swój film, rozumiem. Tylko czy warto się kompromitować w taki sposób?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/455278-vega-wpadl-w-medialna-histerie