Byli szefowie służb chcą likwidacji CBA. Biuro mają zastąpić ABW i policja - pisze we wtorkowym wydaniu „Dziennik Gazeta Prawna”. Dziennik podkreśla, że jeżeli Platforma Obywatelska dojdzie do władzy, to nie zrezygnuje z planów likwidacji CBA.
Jak podaje „DGP”, „Platforma Obywatelska – jeśli dojdzie do władzy – nie zrezygnuje z planów likwidacji CBA”, a „szefowie służb za czasów PO uważają, że sprawą korupcji powinna zająć się policja i kontrwywiad cywilny”.
PO rozwiązanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego zapowiedziała już w październiku 2016 r. ustami swojego przewodniczącego Grzegorza Schetyny. Dzisiaj największa partia opozycyjna zastanawia się, co zrobić ze służbami, jeśli uda jej się wygrać jesienne wybory parlamentarne
— pisze „DGP”.
Dziennik powołuje się na debatę, do której doszło podczas Forum Programowego Koalicji Obywatelskiej pod koniec ubiegłego tygodnia w Warszawie. Wzięli w niej udział m.in. eksperci i byli szefowie służb: szef Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego w latach 2008–2013 generał Krzysztof Bondaryk, szef Służby Wywiadu Wojskowego generał Radosław Kujawa, oraz wieloletni doradca sejmowej komisji ds. służb specjalnych Piotr Niemczyk.
Bondaryk - jak relacjonuje „DGP” - postawił pytanie inaczej: co zrobić, żeby odideologizować służby specjalne.
Mam na myśli kult Żołnierzy Wyklętych, kult smoleński. To ma na celu formowanie nowego typu funkcjonariusza w CBA czy ABW, który jest posłuszny jednej opcji politycznej. To nie są służby państwowe, a służby partii rządzącej
— mówił.
W opinii byłego szefa ABW odpolitycznienie nie jest aż tak wielkim wyzwaniem, bo na czele służb niemal zawsze stoi polityk.
Z kolei Kujawa zwracał uwagę, że służby są od tego, żeby zajmować się twardym interesem i bezpieczeństwem państwa, wywiadem i kontrwywiadem.
Im będą miały mniej zadań na styku z polityką, tym lepiej. Im większe zaufanie do państwa, tym większe zaufanie do służb
— stwierdził.
Niemczyk mówił o tym, że „być może należy dodatkowo powołać niezależne ciało kontrolujące służby, składające się np. z trzech sędziów Sądu Najwyższego”. W jego ocenie - jak pisze „DGP” - „odpolitycznienie może odbywać się, gdy funkcjonariusze są odpowiednio zadaniowani i rozliczani ze swojej służby i realizacji celów, a nie ręcznie sterowani i skupieni na załatwianiu porachunków”.
Warto więc wzmocnić sejmową komisję i Kolegium ds. Służb Specjalnych. Z tym, że to drugie ciało mogłoby wyglądać zupełnie inaczej
— uważa Niemczyk cytowany przez dziennik.
Jego zdaniem kolegium jest obecnie instytucją fasadową. W założeniu zaś jest organem opiniodawczo-doradczym rządu zajmującym się programowaniem, nadzorowaniem i koordynowaniem działalności służb. W jego posiedzeniach biorą udział ich szefowie, ale członkami kolegium są ministrowie spraw wewnętrznych, zagranicznych, finansów, obrony narodowej i szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego
— napisało „DGP”.
Zarówno Bondaryk, jak i Niemczyk uważają, że likwidacja CBA przejdzie bezproblemowo, jeśli jej kompetencje przejmie policja i w pewnym zakresie ABW
— pisze dziennik.
Jak mówił Bondaryk, „Policji nie trzeba nadawać żadnych uprawnień do ścigania korupcji, bo ona je ma, zarówno na poziomie operacyjnym, jak i śledczym”. Dodał też, że „w wyjątkowych sprawach ABW może się zajmować najważniejszymi urzędnikami państwa”.
Służb jest w Polsce za dużo, jedna mniej nie zrobi żadnego uszczerbku na bezpieczeństwie państwa
— podkreślał.
Za likwidacją CBA - jak napisał „DGP” - jest też Niemczyk.
Jego zdaniem funkcjonowanie biura to „kompletne nieporozumienie”, m.in. z powodu statystyk.
Niemczyk uważa ponadto, że „Policja już dzisiaj wykrywa ponad 60 proc. spraw korupcyjnych w Polsce”.
Jeżeli sprawy takie dotyczą polityków szczebla centralnego, czyli posłów, ministrów – to wtedy powinna się tym zajmować ABW. Czasami w sprawach korupcyjnych jest bowiem wyraźny element kontrwywiadowczy, bo nie wiadomo, po co ktoś idzie do polityka z pieniędzmi
— uważa.
Zdaniem Radosława Kujawy istnienie służby antykorupcyjnej ma sens tylko wtedy, gdy jest ona powołana do skutecznego zwalczania korupcji w szeregach władzy i na tym skoncentrowana. Jej funkcjonariusze muszą mieć pewność, że wykryte przez nich nieprawidłowości będą wyjaśniane
— napisało „DGP”.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/455247-b-szefowie-sluzb-z-czasow-po-nie-chca-cba
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.