PO nie może już balansować i przekonywać, że jest prawa flanka z PSL i lewa z SLD. Tej prawej już nie ma
– mówi prof. Mieczysław Ryba w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Prof. Ryba w rozmowie z portalem wPolityce.pl ocenił pomysł startu premiera Morawieckiego z pierwszego miejsca na liście Prawa i Sprawiedliwości z Katowic.
Pamiętajmy, że to ogromna aglomeracja. Premier bezwzględnie kojarzy się z reformami, z gospodarką. Jest człowiekiem biznesu. Dlatego to adekwatny ruch. Skoro w Warszawie jest Jarosław Kaczyński, to premier powinien startować właśnie z drugiego dużego okręgu. To będzie procentować dla PiS, bo okręg jest adekwatny do postaci premiera
– powiedział.
Odniósł się też do sprawy startu niektórych polityków z okręgów, z którymi nie są kojarzeni.
Partie polityczne w Polsce nie stosują zasady, że jedynki na listach otrzymują zawsze działacze związani z regionem. Dlatego nie ma tutaj zaskoczeń. Najbardziej zaufanych polityków ustawia się w różnych regionach na pierwszych miejscach
– stwierdził prof. Ryba.
Zdaniem naukowca, dzisiejsze wystąpienie Grzegorza Schetyny jest dowodem na to, że PO nie będzie szło w koalicji z PSL.
Projekt PSL-Platforma odchodzi. Będziemy świadkami próby realizacji pomysłu koalicji Platformy z lewicą. Dla samej Platformy to śmiertelne zagrożenie. Nie ma już mowy o PO jako partii niekonfliktowej pod względem ideologicznym. W czasie wyborów do Parlamentu Europejskiego lewicy udało się nadać ton kampanii Koalicji Europejskiej. Platforma weszła w to „pełną gębą”. Deklaracja LGBT Rafała Trzaskowskiego była próbą zdobycia elektoratu Biedronia. Dzisiaj PO coraz mocniej kojarzy się właśnie z ruchem LGBT i w tym kierunku pewnie będzie to zmierzać
– mówił.
Batalię ideologiczną przegrali. A wydaje się, że są zmuszeni, by w to brnąć. PO nie może już balansować i przekonywać, że jest prawa flanka z PSL i lewa z SLD. Tej prawej już nie ma
– dodał.
Prof. Ryba uważa, że radykalizacja wizerunku PO to dobra sytuacja dla partii rządzącej.
Dla PiS jest to dosyć komfortowa sytuacja. Zradykalizowanie się wizerunku PO to dobra informacja dla PiS, szczególnie przy ogromnej mobilizacji ich elektoratu. Do tego należy dodać wpadki i brak ustaleń, co do kształtu list opozycji. Działacze PO zdają sobie sprawę, że będą musieli się podzielić z SLD, tak jak w wyborach do PE. To wprowadza wewnętrzny konflikt w partii i radykalizuje jej wizerunek, opóźniając stworzenie programu. PiS może teraz iść swoim rytmem, bez spektakularnych ruchów i czekać na autokompromitację opozycji
– powiedział w rozmowie z wPolityce.pl.
Ryba uważa też, że Platforma promując hasła LGBT powiela błędy z kampanii do Parlamentu Europejskiego.
Błąd pierworodny był już w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Była to próba sklecenia wszystkich w jeden blok mimo sprzeczności programowych. Przekonanie, że jedyną propozycja ma być antypis, a ludzie kupią propozycje LGBT itd., bo był film Sekielskiego, to mamy do czynienia z prymitywnym i uproszczonym sposobem myślenia o procesach społecznych i naszej świadomości narodowej. To skończyło się klęską. Dzisiaj są zakładnikami poprzedniej kampanii
– stwierdził.
Not. TK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/454907-tylko-u-nas-prof-ryba-po-przegrala-batalie-ideologiczna