Chciałbym, żeby zwykły obywatel mówił o naszym kraju, o Polsce, że jest to państwo sprawiedliwe
— powiedział w piątek prezydent RP Andrzej Duda w Drawsku Pomorskim (woj. zachodniopomorskie). Zaznaczył, że chodzi o wymiar sprawiedliwości oraz „podział dóbr”.
Andrzej Duda przypomniał podczas spotkania z mieszkańcami Drawska Pomorskiego, że okolice te to tereny, gdzie mieszka bardzo wielu rolników i gdzie istniały PGR-y.
Wiem, że zmagacie się państwo z problemami, i to wielkimi, właściwie można powiedzieć śmiało od samego początku lat 90. Niezwykły wstrząs, jaki przeżyły te ziemie, tu, właśnie na zachodzie Polski, kiedy - można śmiało tak powiedzieć - zamordowano Państwowe Gospodarstwa Rolne, ilu ludzi straciło wtedy swoją pracę, ilu ludzi straciło wtedy sens życia, ilu ludzi zeszło wtedy niestety na manowce życia, dla ilu ludzi to się źle skończyło
— mówił prezydent.
Podkreślił, że mądra polityka - ukierunkowana na wspieranie obszarów wiejskich, na to, by szukać nowych możliwości rozwoju i wspierać tam gdzie jest potrzeba - przyniesie efekty.
Andrzej Duda mówił także o ustawie, która nie pozwala na sprzedaż ziemi rolnej nie rolnikom.
Chcę bardzo, bardzo mocno powiedzieć, że zrealizowaliśmy zobowiązanie dotyczące ochrony polskiej ziemi. Dziękuję za to bardzo rządowi, dziękuję ówczesnemu ministrowi rolnictwa, dziękuje wszystkim jego współpracownikom
— powiedział.
To był właśnie postulat, który wyszedł stąd. To tu najbardziej protestowano wobec tego, że setki, tysiące hektarów przechodziło w obce ręce i polski rolnik nie mógł na nich gospodarować. To zostało zatrzymane
— podkreślił.
Prezydent mówił także, że cieszy się z tego, iż również „obecny minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski dba o rolników, myśli z wyprzedzeniem o ich problemach”.
Często słyszy się, że w tym roku znowu dotyka nas klęska suszy. Otóż mogę zapewnić wszystkich rolników, szanownych państwa, gdyby rzeczywiście do klęski suszy dochodziło, minister ma zabezpieczone środki na to, aby w takich sytuacjach udzielić pomocy. Zapewniał mnie o tym i jestem przekonany, że tak jest. I mogę państwa zapewnić, że ta pomoc udzielana jest sprawnie i szybko
— powiedział Andrzej Duda.
Zaznaczył, że „dużo jest w rękach lokalnych włodarzy, dużo w rękach gmin - które prowadzą działania z ocenianiem strat, ale ministerstwo działa w tym zakresie sprawie, mogę o tym zapewnić”.
Możecie się państwo tym nie martwić, oczywiście na tyle na ile jest to możliwe, bo sama susza w sobie jest ogromnym zmartwieniem i przecież rolnik nie chce uzyskać pieniędzy, rolnik chce zrealizować swoje zadanie, jakim jest wytworzenie płodów rolnych, jakim jest później ich przekazanie dalej konsumentom, ich sprzedanie, to wszystko co jest - można powiedzieć - dziełem jego życia
— mówił Andrzej Duda.
Chcę mocno to podkreślić, że myśli się w tej chwili rzeczywiście o sprawach rolników bardzo poważnie i to jest taki element działalności, który jest realizowany
— podkreślił prezydent.
Andrzej Duda zaznaczył też, że istnieje teraz „bardzo silny prąd i absolutnie głębokie przeświadczenie o tym, że musimy walczyć o ratowanie klimatu, że musimy dbać o to, żeby nie dochodziło - na skutek działalności człowieka - do zmian klimatu, które w przyszłości mogą zagrozić naszej cywilizacji”.
Mówiąc o emisji gazów przypomniał, że mogą być one pochłaniane „przede wszystkim przez las”. Podziękował obecnej na spotkaniu wiceminister środowiska Małgorzacie Golińskiej za ogólnopolską akcję „sadziMY”, prowadzoną w polskich nadleśnictwach, podczas której popularyzowane jest sadzenie drzew.
Przypomniał, że sam w ramach tej akcji sadził dęby; poprosił mieszkańców, aby też włączyli się do tej akcji.
Wierzę (…) że w przyszłości (zasadzone drzewa - PAP) pozwolą nam skutecznie walczyć o ochronę klimatu
— podkreślił.
To ważne, żeby nieskażona przyroda mogła przetrwać dla przyszłych pokoleń. Ale to ważne także z uwagi na ochronę naszego zdrowia
— ocenił.
Przy okazji ochrony klimatu warto też zadbać o to czym oddychamy
— dodał.
Prezydent przestrzegał, że zanieczyszczone powietrze niesie za sobą zagrożenia chorobami cywilizacyjnymi. W tym kontekście wymienił choroby onkologiczne, na które chorujemy coraz częściej także dlatego, że ”żyjemy coraz dłużej”.
Mówiąc o walce z chorobami onkologicznymi prezydent podkreślił, że ich leczenie „to jest już środek procesu”.
Zaczynamy od tego, że nie będziemy w zimie w piecach palić śmieciami. Zaczynamy od tego, że będziemy przestrzegali w tym zakresie zasad, będziemy się starali w jak największym stopniu zachować czystość powietrza, co ma szczególne znaczenie dla dużych miast
— mówił.
Musimy edukować, musimy działać profilaktycznie (…) Chciałbym, żeby jak najwięcej Polaków, zwłaszcza w przyszłych pokoleniach uchroniło się przed chorobami onkologicznymi, żeby ich wykrywalność była jak najwcześniejsza. (…) Chciałbym, żeby (Polacy) byli jak najskuteczniej, jak najmniej inwazyjnymi metodami leczeni i wreszcie, żeby mieli pomoc psychologiczną, rehabilitację i wszystko to, co jest potrzebne, aby zachować ludzką godność. Także wtedy, kiedy czeka nas to, co nieuchronne, kiedy trzeba odejść
— podkreślił.
Prezydent zapewnił też, że dla niego dobro polskiej rodziny i dobro zwykłego człowieka, to sprawy najistotniejsze.
Chciałbym, żeby zwykły obywatel mówił o naszym kraju, o Polsce, że jest to państwo sprawiedliwe
— wskazał Andrzej Duda.
Sprawiedliwe - w znaczeniu sprawiedliwego wymiaru sprawiedliwości i uczciwego. Sprawiedliwe - w znaczeniu sprawiedliwego podziału dóbr
— powiedział prezydent. Wyjaśnił, że ma na myśli przede wszystkim kwestię podatków. Podkreślił, że chce, aby one rzeczywiście trafiały do budżetu państwa, a nie żeby - jak mówił - „pozwalano je rozkradać, tak jak było do niedawna”.
Według prezydenta, da się dobrze rządzić i uczciwie prowadzić sprawy publiczne.
Da się myśleć o zwykłym człowieku, bo to właśnie z tych pieniędzy, m.in. wypłacane są te wszystkie świadczenia, których przecież do niedawna nie było i słyszeliśmy, że się nie da
— podkreślił.
Jakoś to wszystko dało się zrobić przy uczciwym, mądrym rządzeniu, kiedy ktoś naprawdę chce skierować sprawy ku ludziom
— powiedział Andrzej Duda, wspominając m.in. obniżenie wieku emerytalnego i program 500 plus. Andrzej Duda zaznaczył, że chce, aby to było kontynuowane.
Ja na pewno z tej drogi nie zejdę. Będę dalej konsekwentnie robił to, co do tej pory: pilnował polskich spraw
— zadeklarował.
Przypomniał, że demokracja to rządy ludu.
To państwo decydujecie, jaka ma być Polska
— mówił do zebranych.
To nie jakieś klany o tym decydują, jakieś kasty, czy inne elity - nie. To zwykli ludzie mają decydować o tym, jakiego obrazu swojego państwa chcą i jak chcą być rządzeni. Od tego są wybory
— powiedział Andrzej Duda.
Prezydent podziękował przy tej okazji za wysoką frekwencję w wyborach do europarlamentu.
To jest niezwykle ważne, jeżeli chodzi o to, jak nas postrzegają poza granicami: czy my korzystamy z naszych praw obywatelskich, czy my poważnie traktujemy nasze sprawy, także i te polityczne, kto nami będzie rządził, jak nami będzie rządził, co nam oferuje
— powiedział.
My się cały czas jeszcze wszyscy tej demokracji uczymy, jeszcze cały czas dochodzimy do tego, co jest jej sednem, a mianowicie: że jak wybierasz, to masz swoich przedstawicieli, że jak wybierasz, to potem następnym razem możesz ich rozliczyć
— zauważył Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że naturą i siłą demokracji jest to, że „karą za niezrealizowanie obietnic, że karą za niemyślenie o sprawach ludzi, jest utrata władzy”.
Jeżeli ktoś się na to obraża, no to strasznie jest mi przykro, ale widocznie jeszcze do demokracji nie dorósł
— dodał, nagradzany brawami zgromadzonych na spotkaniu osób.
Prezydent po oficjalnym wystąpieniu rozmawiał z przybyłymi na spotkanie mieszkańcami powiatu i przyjezdnymi.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/454867-duda-w-drawsku-pomorskim-decydujecie-jaka-ma-byc-polska