Sprawą błędu w oświadczeniu majtkowym sędziego Leszka Mazura, Przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa, jeszcze dziś zajmie się Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych lub jego zastępcy - ustalił portal wPolityce.pl. Zostało już wszczęte postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Z naszych informacji wynika, że decyzję o postępowaniu podjął Przemysław W. Radzik, Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. prawę ma też badać Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Sprawa dotyczy faktu, że Leszek Mazur nie wpisał w oświadczeniu majątkowym kwoty 100 tys. złotych, które zarobił jako Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa. Sędzia Mazur, w rozmowie z portalem Onet, przyznał, że oświadczenie jest niepełne i zapowiedział, że złoży korektę.Ta ma trafić do Sądu Apelacyjnego w Katowicach, tego samego, w którym sędzia Leszek Mazur składał oświadczenie. Decyzja Przewodniczącego KRS niekoniecznie zamyka jednak sprawę. Brak ujęcia w oświadczeniu dochodu z KRS może być potraktowane jako poważny delikt dyscyplinarny. Dlatego Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych podjął decyzję o wszczęciu postępowania, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności tej sprawy.
W związku z przekazem medialnym dotyczącym możliwego zawarcia nierzetelnych danych, dotyczących pełnionej funkcji Przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa oraz braku informacji o uzyskaniu dochodów, przekraczających 10 000 złotych, podlegających opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych, a nie związanych z uzyskiwaniem dochodów z tytułu pełnienia stanowiska sędziego Sądu Okręgowego w Częstochowie przez Pana sędziego Leszka Mazura w oświadczeniu o stanie majątkowym za 2018 r. informuję, że 12 lipca 2019 r. podjąłem z urzędu wstępne czynności wyjaśniające w sprawie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przez w/w sędziego przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U z 2019 r., poz. 52), polegającego na uchybieniu godności urzędu poprzez zaniechanie działań skutkujących brakiem nie budzącej wątpliwości rzetelności w sprawach finansowych oraz braku skrupulatności w wypełnianiu wynikającego stąd oraz z treści art. 87 § 1 usp obowiązku złożenia oświadczenia o stanie majątkowym.
– informuje sędzia Przemysław W. Radzik.
**Niezależnie od tego, informuję, że podjąłem z urzędu wstępne czynności wyjaśniające w sprawie o tożsame przewinienie dyscyplinarne z art. 107 § 1 usp, polegające na możliwym zawarciu nierzetelnych danych w oświadczeniu o stanie majątkowym za 2018 r, przez członka Krajowej Rady Sądownictwa, Panią Ewę Łąpińską przez brak informacji o uzyskaniu dochodów, przekraczających 10 000 złotych, podlegających opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych, a niezwiązanych z uzyskiwaniem dochodów z tytułu pełnienia stanowiska sędziego Sądu Rejonowego w Jaworznie.
– czytamy w komunikacie.
Do sprawy odniósł się też oficjalnie sam sędzia Leszek Mazur.
W części VI formularza oświadczenia o stanie majątkowym sędziów, wpisuje się „dochody podlegające opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych, uzyskane w okresie roku przed dniem, na który składane jest oświadczenie, o ile ich łączna wartość przekracza 10 000 zł, i ich źródła, z wyłączeniem dochodów uzyskanych w związku z pełnieniem urzędu na stanowisku sędziowskim albo zatrudnieniem na stanowisku dyrektora sądu lub zastępcy dyrektora sądu”.
– czytamy w oświadczeniu.
W mojej ocenie, diety uzyskiwane przez członka Krajowej Rady Sądownictwa będącego sędzią są „dochodami uzyskanymi w związku z pełnieniem urzędu na stanowisku sędziowskim”. Gdybym nie był sędzią, nie mógłbym w ogóle uzyskiwać tych dochodów. Fakt, że jestem członkiem Rady jest powszechnie znany, a wysokość diet, które otrzymują członkowie KRS jest wyraźnie uregulowana w ustawie. Brak takich informacji w oświadczeniu majątkowym nie może być zatem interpretowany jako próba zatajenia dochodów. Podobne stanowisko prezentuje Ministerstwo Sprawiedliwości.
– informuje sędzia Mazur.
Z informacji zawartych w PIT-11 za rok 2018 wynika, że w 2018 r. w związku z wykonywaniem mandatu członka KRS uzyskałem przychód w kwocie 81 985,08 zł, z czego pobrano zaliczkę na podatek dochodowy w wysokości 14 756,00 zł.
– podkreśla Przewodniczący KRS.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/454777-nasz-news-postepowanie-po-bledzie-w-oswiadczeniu-szefa-krs