Oddala się perspektywa wspólnej koalicji PO z PSL, negocjacje idą źle - wynika z rozmów PAP z politykami PO. Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał liderowi PO Grzegorzowi Schetynie przedstawić „zaporowe” warunki porozumienia, żądając zerwania współpracy z Nowoczesną i Inicjatywą Polska.
Sam Kosiniak-Kamysz podkreślił, że PSL nie wejdzie do koalicji z PO, jeśli znajdzie się w niej SLD lub Wiosna. Potrzebne są dwa bloki na opozycji, które dają szansę na zmianę rządów: blok lewicowy i umiarkowanego centrum, my budujemy ten drugi - podkreślił.
Kosiniak-Kamysz został zapytany w czwartek przez dziennikarzy, kiedy zapadnie decyzja, czy PSL pójdzie do wyborów parlamentarnych w koalicji z PO.
To jest kwestia najbliższych dni
— odparł prezes Stronnictwa.
Chciałbym, żeby rozstrzygnięcie zapadło jak najszybciej - w tym tygodniu
— zaznaczył.
Po raz kolejny podkreślił, że zdaniem ludowców potrzebne są dwa bloki na opozycji - blok lewicowy i umiarkowanego centrum. Jak podkreślił, jego ugrupowanie buduje ten drugi.
To jest ta myśl przewodnia, która daje szansę na zatrzymanie rządów jednej partii, na nieposiadanie większości przez jedną partię polityczną - jakąkolwiek. To jest myśl, która daje szansę na zmianę rządów
— mówił Kosiniak-Kamysz.
Powiedział, że już wiele osób w opozycji udało się przekonać do wizji PSL budowania dwóch bloków. Wyraził jednocześnie nadzieję, że uda się przekonać „wszystkich, którzy są ważnymi podmiotami politycznymi”.
Dopytywany, czy jest skłonny wejść do koalicji z PO, jeśli znajdzie się w niej np. Wiosna albo SLD.
Nie. To wyraźnie mówiliśmy
— oświadczył Kosiniak-Kamysz.
Prezes PSL poinformował również, że codziennie jest w kontakcie z przewodniczącym PO Grzegorzem Schetyną.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co wybierze Schetyna? NIEOFICJALNIE: PSL zaprasza Platformę Obywatelską do wspólnego startu w wyborach, ale bez lewicy
Do spotkania liderów Polskiego Stronnictwa Ludowego i Platformy Obywatelskiej doszło we wtorek późnym popołudniem i - według relacji polityków z władz PO - doprowadziło do pata w rozmowach.
Dla nas ważne jest, żeby łączyć jak najwięcej środowisk i budować jak najszerszą wspólnotę polityczną, która wystartuje w wyborach parlamentarnych, a PSL - co jest dużym zaskoczeniem dla nas - po wyborach europejskich zaczął różne podmioty, z którymi wcześniej współpracował, wykluczać z koalicji, m.in. Barbarę Nowacką i Katarzynę Lubnauer - osoby, które pracują z nami w ramach Koalicji Obywatelskiej
— mówi PAP poseł PO Mariusz Witczak.
Dodaje, że sytuacja taka jest nie do zaakceptowania dla Platformy.
Jak widzę taką politykę PSL, to zastanawiam się, czy w partii tej nie wygrał nurt pójścia razem z PiS
— podkreśla Witczak.
Nieoficjalnie politycy Platformy wskazują, że negocjacje z ludowcami rozbijają się przede wszystkim o kształt list wyborczych - PSL chciałoby dostać 20 miejsc pierwszych (czyli w połowie okręgów wyborczych) na listach Koalicji Obywatelskiej, które dałyby kandydatom Stronnictwa pewne mandaty w Sejmie.
Im więcej podmiotów uczestniczy w koalicji, tym gorzej dla ludowców, bo mają mniejsze szanse, by wejść do Sejmu - stąd żądanie najpierw, by nie rozmawiać z SLD, a teraz by nie iść do wyborów wspólnie z Nowoczesną czy Inicjatywą Polska
— tłumaczy w rozmowie z PAP polityk z kierownictwa PO.
Kosiniak-Kamysz miał także - według źródeł PAP - zakomunikować Schetynie, że po wyborach stworzy własny klub w Sejmie. Miałby to być dla ludowców sposób na uratowanie pozycji na scenie politycznej.
PSL to dziś partia 3-4-procentowa, z niewielkimi szansami na przekroczenie progu wyborczego
— ocenia rozmówca PAP z władz Platformy.
Nieco lepiej - zdaniem polityków PO - idą rozmowy z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, choć w tej sprawie żadne decyzje na razie nie zapadły.
Szef klubu PO-Koalicji Obywatelskiej Sławomir Neumann liczy, że wszelkie rozmowy o kształcie koalicji na wybory do Sejmu zakończą się w ciągu dwóch najbliższych tygodni, choć inni rozmówcy PAP nie wykluczają, że Schetyna ogłosi jakąś deklarację w tej sprawie w piątek lub sobotę podczas Forum Programowego w Warszawie.
Na tę chwilę jedyna koalicja, która jest, to Koalicja Obywatelska, skupiająca Platformę Obywatelską, Nowoczesną, Inicjatywę Polska i samorządowców. Nasza oferta pójścia do wyborów kierowana jest i do środowisk lewicowych i do PSL
— mówi polityk PO.
Jak dodaje, ludowcy muszą zdecydować czy chcą iść do wyborów samodzielnie czy lepszym rozwiązaniem dla Polski i dla PSL jest pójście wspólnie w szerokiej koalicji.
Ta decyzja należy do nich. Jakieś próby niuansowania, hamletyzowania muszą się kiedyś skończyć. Tego czasu jest coraz mniej
— zaznacza Neumann.
W piątek i sobotę Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska) organizuje w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie Forum Programowe, które ma objąć zarówno wystąpienia liderów KO - Grzegorza Schetyny, Katarzyny Lubnauer i Barbary Nowackiej - jak i 53 panele tematyczne. W przedsięwzięcie zaangażowanych jest w sumie kilkudziesięciu posłów PO i Nowoczesnej, działaczy Inicjatywy Polska, niezależnych ekspertów i organizacji pozarządowych.
Kluczowe sprawy programowe dla PO to m.in. gospodarka, edukacja, zdrowie i ekologia. Z rozmów PAP z politykami Platformy wynika, że propozycje, które padną podczas debat, będą dotyczyły m.in. obniżenia podatków, odwrócenia zmian PiS w sądownictwie, powrotu do refundacji in vitro oraz poprawy sytuacji w służbie zdrowia.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/454605-oddala-sie-perspektywa-koalicji-po-z-psl