Rząd zafundował nam źle przygotowaną i kompletnie nieprzemyślaną reformę edukacji i odpowiedzialność jest w stu procentach rządu. Żaden samorząd takiej reformy nie proponował - powiedział w środę prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski po spotkaniu z ministrem edukacji narodowej.
Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski spotkał się w środę z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim w siedzibie MEN. O spotkanie wystąpił prezydent stolicy w celu omówienia problemów warszawskiej edukacji w momencie wprowadzania zmian w polskim systemie oświaty.
CZYTAJ WIĘCEJ: Minister Piontkowski spotkał się z Trzaskowskim: Chcemy wyjaśnić wątpliwości i rozmawiać o polityce edukacyjnej
Trzaskowski powiedział, że podczas spotkania nie uzyskał odpowiedzi na podstawowe dylematy dotyczące finansowania reformy edukacji.
Sytuacja wygląda w ten sposób, że rząd zafundował nam źle przygotowaną i kompletnie nieprzemyślaną reformę i odpowiedzialność jest w stu procentach rządu. Nikt z nas, żaden samorząd takiej reformy nie proponował. W związku z tym należało się do tej reformy dużo lepiej przygotować
—dodał.
Prezydent podkreślił, że w szkołach panuje chaos „widzimy, że kumulacja roczników nie została przewidziana i wszystkie problemy z niej wynikające przez rządzących. W związku z tym jasno sobie powiedzmy, że to odpowiedzialność w stu procentach ponosi rząd. Co więcej, widzimy przerzucanie przez cały czas większości kosztów za ponoszone reformy na barki samorządów”.
Jeśli chodzi o samą subwencję oświatową, to oczywiście ona rośnie, ale zupełnie nie w tym tempie, w jakim rosną wydatki, które są fundowane przez te wszystkie zmiany, które rząd przeprowadził
—powiedział po tym spotkaniu dziennikarzom Trzaskowski.
Wskazał, że „z roku 2018 na 2019 rzeczywiście subwencja wzrosła o 177 mln zł, ale wzrost wydatków bieżących to 530 mln zł”.
Widać, że te zmiany w subwencji nie finansują tych wszystkich zmian, które są związane z reformą i większość tych zmian jest przerzucona na barki samorządów
—podkreślił prezydent stolicy.
Trzaskowski kontynuował, że na przykład w przypadku zmian związanych z dostosowaniem infrastruktury przy likwidacji gimnazjów w 2017 r., to w stolicy koszty wyniosły 60 mln zł, zaś „dostaliśmy 3,5 mln zł”.
Czyli, nawet jeśli chodzi o te proste zmiany infrastrukturalne, tutaj te koszty są przerzucane na barki samorządów
—wskazał.
Wydaje mi się, że było to spotkanie w dobrej atmosferze. Wymieniliśmy się uwagami o funkcjonowaniu systemu edukacji – powiedział z kolei szef MEN Dariusz Piontkowski po spotkaniu z prezydentem stolicy. Padły pierwsze propozycje, w jakim kierunku mogłyby ewentualnie pójść zmiany – dodał.
Szef MEN po spotkaniu ocenił, że przebiegło ono „w dobrej atmosferze”.
Wymieniliśmy się uwagami dotyczącymi tego, jak funkcjonuje system edukacji w Polsce, jak jest finansowany. Padły pierwsze propozycje, w jakim kierunku mogłyby ewentualnie pójść zmiany. Postaraliśmy się przekazać argumenty także ze strony rządowej, często nieco inne spojrzenie niż to, które prezentują władze Warszawy
—powiedział.
Dodał, że podczas spotkania obie strony wymieniały się argumentami.
To z mego punktu widzenia dobra prognoza na przyszłość, że nie było tu jakiegoś zacietrzewienia ideologicznego czy politycznego, tylko po prostu spokojnie wymienialiśmy się argumentami
—podkreślił szef MEN.
Szef MEN zapewnił, że jest otwarty na dalsze rozmowy także z innymi samorządami i korporacjami samorządowymi.
Jesteśmy z częścią z nich umówieni już na konkretne terminy, także m.in. z władzami Bydgoszczy i Gdańska. Oni mają przyjechać na spotkanie na początku sierpnia
—poinformował Piontkowski.
Szef MEN na konferencji prasowej po spotkaniu przypomniał, że wszystkie samorządy w Polsce korzystają z trzech źródeł finansowania edukacji. Wskazał, że są to: subwencja oświatowa, udziały w podatkach i dochody własne samorządów.
W ciągu kilku lat, kiedy rządzi Prawo i Sprawiedliwość subwencja oświatowa bardzo wzrosła. Gdy porównaliśmy subwencję z 2015 r. z subwencją w 2019 r. to okazało się, że ta różnica po czterech latach wynosi ok. 0,5 mld zł
—wskazał Piontkowski.
Dodał, że w czasie rządów PiS subwencja wzrosła o prawie 34 proc.
Minister edukacji podkreślił, że oprócz subwencji oświatowej rząd wspiera samorządy m.in. za pomocą dotacji przedszkolnej, czy programów rządowych, takich jak program „Aktywna tablica”, „Posiłek w szkole i w domu”, czy „Dobry start”.
Gdy spróbowaliśmy policzyć łącznie kwoty dodatków, które otrzymała Warszawa w ciągu ostatnich trzech lat, to wyszło nam, że jest to prawie 130 mln zł. To dodatkowa kwota poza subwencją
—podkreślił szef MEN.
Minister edukacji Dariusz Piontkowski przekazał w środę prezydentowi stolicy Rafałowi Trzaskowskiemu list, w którym odniósł się kwestii związanych z wdrażaniem kolejnych etapów reformy oświaty, a przede wszystkim do spraw warszawskiej edukacji.
List został wręczony prezydentowi stolicy podczas spotkania, które obyło się na zaproszenie ministra edukacji w gmachu MEN.
W liście minister Dariusz Piontkowski odniósł się do kwestii reformy systemu edukacji.
Reforma strukturalna i programowa edukacji oraz zmiany w szkolnictwie zawodowym są odpowiedzią na oczekiwania środowisk zainteresowanych polską szkołą, w tym przede wszystkim rodziców, uczniów i nauczycieli. Projektowane zmiany były przemyślane i zaplanowane, a potem szeroko konsultowane w ramach ogólnopolskiej debaty o reformie oświaty. Ministerstwo realizowało kampanie informacyjne przybliżające rodzicom, nauczycielom i uczniom wdrażane zmiany
— napisał.
Dodał, że „poprzedni system edukacyjny był negatywnie oceniany przez społeczeństwo, przede wszystkim środowisko oświatowe. Badania CBOS z września 2018 r. pokazały, że aż 67 proc. respondentów uważa nowy kształt systemu edukacji za lepszy od poprzedniego”.
Celem wprowadzanych zmian jest stworzenie szkoły nowoczesnej, a jednocześnie silnie zakorzenionej w naszej tradycji, szkoły dającej solidne fundamenty wiedzy i wspierającej rodzinę w jej wychowawczej funkcji
— napisał w liście.
Podkreślił, że dzięki reformie udało się zachować miejsca pracy dla nauczycieli.
Zebrane dane wskazują, że w ciągu ostatnich dwóch lat liczba etatów nauczycielskich w skali całego kraju wzrosła o prawie 28 tys. Wprowadzone zmiany organizacyjne pozwoliły ograniczyć także negatywne skutki niżu demograficznego – wynika to głównie z większej liczby oddziałów w szkołach podstawowych niż wcześniej w gimnazjach.
Zapewnił, że Ministerstwo Edukacji Narodowej będzie wspierać samorządy w procesie rekrutacji na rok szkolny 2019/2020.
Podział subwencji oświatowej na 2019 r. uwzględnia zwiększone wydatki samorządów (głównie powiatów) związane z rekrutacją w roku 2019
— czytamy w liście.
Minister napisał, że „W 2018 r. wskaźnik wydatków bieżących na oświatę do wydatków ogółem wyniósł dla m.st. Warszawy 17,4 proc. i był niższy niż w poprzednim roku o 0,3 punktu procentowego. Oznacza to, że wydatki oświatowe stanowią coraz mniejszą część wydatków miasta stołecznego Warszawy”.
Wymienił, jakie wparcie samorząd Warszawy otrzymuje od państwa.
Pragnę także przypomnieć, że miasto stołeczne Warszawa, podobnie jak inne samorządy, korzysta także z dodatkowych środków z budżetu państwa w ramach kilku rządowych programów realizowanych w tej kadencji parlamentu. Ta pomoc finansowa wykracza poza ustawowe obowiązki państwa, a pozwala wypełnić zadania własne samorządu. Warszawa w ramach programu „Aktywna Tablica” otrzymała w latach 2017-2019 prawie 2,4 mln zł. Wsparcie trafiło do 171 szkół. Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa przyniósł z kolei stolicy dodatkowo ponad 3,7 mln zł
— napisał.
W latach 2017-2019 Warszawa otrzymywała dotacje celowe przeznaczone m.in. na stypendia i zasiłki szkolne (przeszło 5 mln zł), wyprawkę szkolną (1,3 mln), bezpłatne podręczniki, materiały edukacyjne i ćwiczeniowe (ponad 41 mln zł) czy dofinansowanie kosztów kształcenia młodocianych pracowników (1 mln zł). Dofinansowanie z programu +Dobry Start+ wyniosło natomiast 73,9 mln zł. Łącznie w latach 2017-2019 z budżetu państwa trafiło do miasta stołecznego Warszawy ok. 128 mln zł
— wskazał minister.
Minister odniósł się również w liście do problemów związanych z tegoroczną rekrutacją do szkół ponadpodstawowych. W tym roku, tzw. podwójny rocznik – uczniowie, którzy skończyli szkoły podstawowe i gimnazja – spotkają się w szkołach ponadpodstawowych. Zgodnie z zaleceniami resortu edukacji dyrektorzy szkół zwiększyli liczbę oddziałów w placówkach. Nie gwarantuje to jednak, że wszyscy uczniowie dostaną się do wymarzonych szkół.
Zapewnił, że dla absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów zostały przygotowane dodatkowe miejsca.
Łączna liczna absolwentów publicznych szkół podstawowych i gimnazjów to 27911 uczniów. Z danych przekazanych przez Biuro Edukacji m.st. Warszawy wynika natomiast, że łącznie dla absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów przygotowano 43024 miejsca
— podał minister.
kk,kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/454535-szef-men-spotkal-sie-trzaskowskim
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.