Rzecznik prezydenta Warszawy Kamil Dąbrowa, mimo wieloletniego dziennikarskiego doświadczenia, ma wyraźne problemy z zachowaniem zasad poprawnej pisowni. Również w ojczystym języku. Skąd ten wniosek? Wystarczy przeczytać wpis przedstawiciela stołecznego ratusza na Twitterze. I pomyśleć, że to miała być błyskotliwa riposta…
Prezydent Trzaskowski sfinansował swój partyjny wyjazd z pieniędzy warszawiaków
– napisał na Twitterze warszawski radny PiS Błażej Poboży.
Właśnie ten tweet sprowokował rzecznika Rafała Trzaskowskiego do odpowiedzi. A oto jej treść (uwaga, pisownia oryginalna):
Znowu #FakeNews Panie radny. Prezydent Trzaskowski był na spotkaniu eurocieties. Pewnie Pan nie wie - to taka sieć miast, tych z poza Polski również. Proszę nie kłamać i nie wprowadzać w błąd opinii publicznej. Słyszy Pan, że dzwonią ale nie wie Pan, w którym kościele.
„Z poza Polski” zamiast „spoza Polski”, „eurocieties” zamiast „eurocities”. W innym wpisie rzecznikowi zdarzyło się nazwać spotkanie szczytem EPP. Wszystkie wpadki Dąbrowy nie umknęły uwadze internautów.
I pomyśleć, że mówimy o byłym dziennikarzu, człowieku, który jest rzecznikiem prasowym prezydenta stolicy Polsku. Czyżby umiejętność opanowania podstawowych zasad pisowni go przerastała?
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/454480-koszmarne-bledy-rzecznika-trzaskowskiego-z-poza-polski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.