Paweł Kukiz został niedawno upoważniony przez klub do rozmów z innymi środowiskami i partiami w sprawie ewentualnego wspólnego startu wyborczego z Kukiz‘15. W przestrzeni publicznej politycy Kukiz‘15 najwięcej mówili o możliwej współpracy z Bezpartyjnymi Samorządowcami lub PSL. W rozmowie z portalem wPolityce.pl politycy Kukiz‘15 Grzegorz Długi i Łukasz Rzepecki przedstawili, jak wygląda obecna sytuacja w klubie oraz jakie jest ich prywatne zdanie co do formuły startu wyborczego Kukiz‘15.

CZYTAJ TAKŻE: Kukiz uspokaja sympatyków swojego ruchu: Startować na pewno będziemy, a w jakiej formule to nie jestem w stanie jeszcze powiedzieć

Kukiz‘15 po całodniowej naradzie. Efekty? Lider ruchu: Otrzymałem legitymację do zawarcia ewentualnego porozumienia

Kukiz‘15 w sojuszu z PSL? Poseł Maciejewski deklaruje: Na to nie ma mojej zgody. Nie wystartuję z takiej listy

Cały czas jest tak samo. Idziemy sami, natomiast możemy dojść do porozumienia z Bezpartyjnymi Samorządowcami lub PSL, albo też pójdziemy wszyscy razem. Ciągle nie zamykamy żadnej drogi

— mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Grzegorz Długi.

Polityk zaznaczył, że sam nie jest przeciwny ewentualnemu wspólnemu startowi z PSL, jeśli PSL przyjmie postulaty Kukiz‘15. Widzi jednak ryzyko w kwestii tego, czy można PSL-owi zaufać i czy nie dojdzie nagle do porozumienia z PO.

Pewien problem jest w tym, czy można zaufać kolegom z PSL. Jestem przekonany, że gdyby rozmawiał z panem Sawickim, to byśmy doszli do porozumienia. Natomiast PSL to jest szersza grupa i nie każdy ma taki sam pogląd. Co do samej zasady widzę tutaj pewną wartość, nawet jeżeli spora cześć naszego aktywu nie jest zachwycona pomysłem, aby z PSL-em coś robić, ponieważ jest on utożsamiany ze starą władzą

— podkreślił.

Grzegorz Długi stwierdził, że bez względu na to, jaką decyzję podejmie Paweł Kukiz, politycy Kukiz‘15 poprą jego działania.

Jestem przekonany, że decyzja zostanie zaakceptowana przez wszystkich lub prawie wszystkich

— mówił.

W nieco podobnym tonie wypowiadał się Łukasz Rzepecki, aczkolwiek najbardziej skłania się do koalicji z Bezpartyjnymi Samorządowcami.

Wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem byłby start w Bezpartyjnymi Samorządowcami. Paweł Kukiz wywodzi się z tego środowiska. Oni bardzo dobrze zarządzają swoimi małymi ojczyznami. Na tę chwilę jesteśmy na dobrej drodze do porozumienia z nimi, ale o wszystkich nawiązanych koalicjach będzie informował w pierwsze kolejności przewodniczący Paweł Kukiz

— powiedział. Nie widzi też przeciwwskazań do koalicji z PSL, jeśli partia ta poprze kluczowe postulaty Kukiz‘15.

Jeżeli PSL poparłoby postulaty, o których mówi Paweł Kukiz, czyli m.in. wprowadzenie ordynacji mieszanej czy sędziów pokoju, podpisało przed kamerami zobowiązanie programowe, to myślę, iż drzwi do rozmów są otwarte.

— zaznaczył. Łukasz Rzepecki widzi też furtkę do porozumienia Kukiz‘15 z PiS.

Z drugiej strony jest PiS, również pozytywnie wypowiadało się nt. instytucji sędziów pokoju, natomiast z tego co słyszałem o d Pawła Kukiza, to już jeśli chodzi systemu mieszanego czy referendum obligatoryjnego, to takiej woli rozmów nie było. Natomiast wszystko jest możliwe. Daliśmy zielone światło Pawłowi Kukizowi do rozmów. Dzisiaj przewodniczący Kukiz widzi się z Mariuszem Max Kolonko, który wspiera Kukiz’15. Wszystko jest możliwe. Natomiast dla ruchu Kukiz’15 fundamentalne są ustrojowe zmiany. Jeżeli PiS, PSL czy Bezpartyjny Samorządowcy poprą nasze postulaty, to jesteśmy gotowi pójść razem w koalicji

— mówił.

Osobiście stanowczo odrzucam jakąkolwiek współpracę z PO czy z SLD, Wiosną, Razem. Te partie skupiają się przede wszystkim na atakach na Kościół, promowaniu LGBT, czy w ostatnich dniach jawnie mówią o adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Na to mojej zgody nigdy nie było i nie będzie. Sam możliwość takiej koalicji wykluczam, ale też z tego co wiem, Paweł Kukiz z tymi formacjami nie rozmawia

— dodał.

Co więcej, Łukasz Rzepecki widzi możliwość, aby do wyborów poszła wspólnie koalicja PiS-PSL-Kukiz‘15-Bezpartyjni Samorządowcy. Podaje argumenty na taką decyzję.

Jeśli PiS, PSL czy Bezpartyjni Samorządowcy podpisaliby nasze porozumienie, to nie widzę przeciwwskazań, żebyśmy poszli w jednym, jak najszerszym bloku poszli do wyborów, żeby zdobyć większość konstytucyjną i nie dopuścić do powrotu rządów PO. Przy takiej koalicji byłaby ogromna szansa na większość konstytucyjną, a po drugie nie dopuścilibyśmy do powrotu do władzy PO

— powiedział.

as