Proponując Koalicję Polską już miesiąc temu, jasno mówiliśmy, że nie budujemy tego ani przeciwko PiS, ani przeciwko PO. Wydaje się, że po doświadczeniu po wyborach do PE, polska scena polityczna wymaga innego uporządkowania. Dziś nie można budować wyłącznie na zasadzie antyPiS. Dziś trzeba zaproponować wyborcom lepsza ofertę
— powiedział na antenie telewizji wPolsce.pl Marek Sawicki, były minister rolnictwa, polityk PSL.
Marek Sawicki zaznacza, że Koalicja Europejska byłą błędem opozycji.
Ludzie nie zrozumieli przekazu całej KE, a debata skupiła się tylko i wyłącznie na kwestiach ideologicznych, natomiast w ogóle nie było przekazu programowego. (…) Teraz chcemy rzeczywiście zaprezentować program
— mówił.
Polityk PSL powiedział, że przed wyborami do PE wielu ludowców dało się przekonać, że tylko zjednoczona opozycja może wygrać z PiS. Po porażce wyborczej zmienili zdanie.
Sporo polityków PSL dało się przekonać. Jednak po efektach kampanii widać, że wracamy do naszych podstaw, do korzeni. Chcemy jeszcze raz zapytać PO, czy jest PO Marka Biernackiego, Donalda Tuska, Grzegorza Schetyny z 2001 czy 2006 roku, czy już jest PO chociażby Rafała Trzaskowskiego i pozostałych kolegów, którzy w kampanii KE licytowali się bardziej z lewicą na lewicowy światopogląd niż sam Robert Biedroń
— podkreślił.
Marek Sawicki mówił, że nie ma takiej możliwości, aby PSL poszedł w koalicji, do której należeć będzie SLD.
Dzisiaj PO prawdopodobnie udzieli ostatecznej odpowiedzi SLD. Jeśli ta odpowiedź będzie pozytywna dla SLD, to w sobotę na Radzie Naczelnej Władysław Kosiniak-Kamysz jasno określił, jakie są granice koalicji z PO. Nie ma w tych granicach SLD
— mówił. Gość redaktora Wojciecha Biedronia odniósł się też do zarzutów, że PSL w przeszłości rządziło już z SLD, co przypomniał m.in. poseł PO Krzysztof Brejza.
Niech sobie przypomni, że wtedy SLD było za konkordatem, nie mówiło o jakimkolwiek rugowaniu religii za szkół. To było inne SLD, (…) które miało bardzo dobre relacje z Episkopatem i szanowało także katolików. Dzisiaj SLD licytuje się na różnego rodzaju nowe prądy światopoglądowe z lewicowymi politykami PO, ale także pozostałymi środowiskami
— zaznaczył Marek Sawicki.
Polityk PSL w ostrych słowach ocenił też strategię KO, polegającą na wysłaniu Bartosza Arłukowicza i Barbary Nowackiej na spotkania z mieszkańcami do Węgrowa i Białegostoku.
Jeśli w to środowisko konserwatywne wysyła się do robienia kampanii spotykania z ludźmi sztandary lewicy, to to wygląda jak zwyczajna prowokacja wobec tego konserwatywnego, chrześcijańskiego elektoratu. Kogo tam szukali? Zastanawiam się. Nie wyglądało to poważnie
— powiedział.
as/wPolsce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/454306-tylko-u-nas-sawicki-punktuje-po-za-akcje-w-wegrowie