Cała "Wyborcza". Czuchnowski: PiS próbuje wykończyć nas sążnistymi pozwami. Są uzurpatorami, ale my pracujemy dla wartości

Wojciech Czuchnowski, niczym mędrzec, podjął się rozważań na temat wolności… na łamach „Gazety Wyborczej”. Co z tego wyszło? Jeśli „Wyborcza” składa przeciwko komuś pozew, to wszystko jest w porządku, ale jeśli ktoś inny, a szczególnie Prawo i Sprawiedliwość, uczyni taki krok, to jest to zamach na wolność.

Czuchnowski zaczął swoje rozważania od stwierdzenia, że za rządu Prawa i Sprawiedliwości „GW’ jest nękana procesami. Dodał, że politycy PiS, którzy uznają się za „ludzi wolności”, źle tę wolność pojmują.

Dla Kaczyńskiego i jego wyznawców oznacza ona prawo do rzucania bezpodstawnych oskarżeń i wykluczania całych grup społecznych. Oznacza brak zahamowań w obdzielaniu się stanowiskami i pazerne sięganie po państwowe pieniądze

– oświadczył Czuchnowski.

To ciekawe, bo jego wywód bardzo pasuje do tego, co robi sama „Gazeta Wyborcza”, chociażby poprzez atakowanie Kościoła i katolików. Przypomina to także działania rządu PO/PSL, z którego powrotu redakcja z Czerskiej zapewne bardzo by się cieszyła.

Redaktor z Czerskiej idzie jednak dalej, nazywając „GW” niezależnymi mediami, które dla rządu PiS są „ostatnią przeszkodą”, którą chcą zlikwidować pozwami, pisanymi przez „prawników finansowanych ze środków publicznych i sowicie wynagradzanych w formie państwowych kontraktów”.

Sama „Wyborcza” ma takich spraw niemal 30. Dostajemy je po prawie każdym tekście pokazującym nadużycia władzy. PiS ściga nas z powództwa cywilnego, ale próbuje też angażować z urzędu prokuraturę, aby zastraszyć gazetę krytyczną wobec partii władzy

– dramatyzował Czuchnowski, przy okazji chwaląc się, że jak na razie „GW” sprawy wygrywa, bo teksty są „dobrze udokumentowane, a sądy wciąż niezależne”.

Czuchnowski przypomniał, że warszawski sąd okręgowy odrzucił w poniedziałek pozew PiS przeciwko „Wyborczej”, a sędzia przypomniał, że „obowiązkiem dziennikarza jest stać na straży interesu publicznego i demokracji”. Dlatego też, nie mogło zabraknąć tak górnolotnych słów:

To dla tych wartości pracujemy. I dla prawdziwej wolności, wobec której „ludzie wolności” z PiS są zwykłymi uzurpatorami

– stwierdził Czuchnowski.

wkt/”Gazeta Wyborcza”