PSL prawdopodobnie wystartuje samo. To jest taka kalkulacja, że jeżeli spodziewają się przegranej opozycji, to lepiej przegrać i pozostać z własnym szyldem, niż przegrać w koalicji i ten szyld stracić

— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Norbert Maliszewski, politolog.

Władysław Kosiniak-Kamysz zaszachował Grzegorza Schetynę w ten sposób, że tak naprawdę nie pozostawia mu dobrego wyboru. Mówi, że PO i PSL mogą wystartować w ramach Koalicji Polskiej, czyli realizować pomysł PSL-u. W takim wariancie Władysław Kosiniak-Kamysz odbiera inicjatywę PO i jest rozgrywającym. Jeżeli natomiast PO nie wystartuje w takiej koalicji, to wówczas PSL wypycha z centrum Platformę i mówi, że to partia centrowo-lewicowa. Co więcej, daje wcześniej głos Markowi Biernackiemu, który krytykuje PO. Raczej to są działania, które służą temu, aby zdystansować się wobec PO niż żeby pójść z nimi w koalicji

— zaznaczył prof. Maliszewski.

Według politologa mimo wszystko strategia PSL-u jest bardzo ryzykowna, zwłaszcza ze względu na spodziewaną wysoką frekwencję w najbliższych wyborach.

Jest to bardzo ryzykowne, bo PSL sobie kalkuluje, że ma swoją sieć samorządową, może przekona część byłych wyborców PO o konserwatywnych poglądach, jednak musi pamiętać, że w tych wyborach będzie wysoka frekwencja. Przy niej sieć samorządowców, która była bezpiecznikiem dla PSL-u, że przekroczy próg 5 proc., może nie wystarczyć

— mówił.

Wydaje się, że PSL kalkuluje, iż zbierze podmioty, które znalazły się w miejscu pomiędzy PO i PiS. To konserwatywna część PO, ale także Kukiz’15. Jest nadzieja, że oprócz sieci samorządowców, kilka punktów procentowych da ewentualnie Kukiz’15 lub konserwatyści z PO. Wciąż jednak jest to gra obarczona dużym ryzykiem. Pytanie, czy uda się zdobyć tych kilka punktów procentowych dzięki takim mezaliansom. Jak wyborcy antysystemowi mają zagłosować na PSL? Na ile tak naprawdę wiarygodny jest PSL z samookreśleniem się jako partia, która jest konserwatywna. Przecież PSL rządził w koalicji z SLD i nigdy stricte konserwatywny nie był

— podkreślił profesor.

as