Miało być pięknie - spotkania z wyborcami, uśmiechy, ładne zdjęcia i filmiki w internecie. Ale opozycja, na czele z Grzegorzem Schetyną, nie zdaje sobie sprawy, że podwinięte rękawy koszuli i luzacki styl nie przekonują wyborców, którzy oczekują konkretów. Pozostaje więc tylko robić dobrą minę, do złej gry.
Najpierw podajcie swój program, powiedzcie, co zrobicie dla ludzi, a dopiero potem wyjdźcie z apelem, żeby na was głosować
— mówił do Arłukowicza mężczyzna podczas spotkań na Podlasiu.
A wy jakiś program macie? Bo ja nie słżyszałem
— dopytywał starszy pan, na co w odpowiedzi Truskolaski zapewniał, że program jest. Na tym jednak zakończył.
I tak zamiast konkretów, opozycja rozdawała ulotki i lizaki, a ich obecność niejednokrotnie wywoływała uszczypliwe komentarze i żarty.
Czyja wina może być?
— dopytywał Schetynę i jego świtę mężczyzna na targowisku.
W odpowiedzi usłyszał, że wina PiS.
Tuska! Tak, wszystko wina Tuska
— odpowiedział mężczyzna.
Tak opozycja chce wygrać wybory?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/454042-zderzenie-po-z-rzeczywistoscia-wszystko-wina-tuska