Nie ma jeszcze decyzji prezydenta Andrzeja Dudy co do daty wyborów, ani tego kiedy on tę datę ogłosi
— zaznaczył Błażej Spychalski podkreślając, że zarządzenie wyborów do Sejmu i Senatu leży w gestii prezydenta.
CZYTAJ TAKŻE: Premier Morawiecki w Katowicach: „Musimy zachować pokorę. Rząd nie jedzie na wakacje, ciężko pracujemy”
Byliśmy trochę zdziwieni słowami pana premiera
— dodał rzecznik prezydenta.
W sobotę na konwencji w Katowicach premiera Mateusz Morawiecki powiedział m.in., że „rząd nie jedzie na wakacje”.
Od wczesnego rana do nocy pracujemy do 12 października, niech będzie 11, bo cisza wyborcza, w sobotę można odpocząć
— powiedział szef rządu, co komentowano jako ujawnienie terminu 13 października jako daty wyborów parlamentarnych.
Rzecznik prezydenta pytany w niedzielę w Polsat News w kontekście tej wypowiedzi premiera, czy prezydent „przyjął już do wiadomości”, kiedy mają się odbyć wybory parlamentarne, odpowiedział: „Byliśmy trochę zdziwieni słowami pana premiera”.
Otóż ja przypominam, że zgodnie z art. 98 ustęp 2 Konstytucji RP to prezydent Rzeczypospolitej Polskiej zarządza wybory do Sejmu i Senatu. I to prezydent podejmuje taką decyzję
— zaznaczył Spychalski.
Prezydencki rzecznik podkreślił, że decyzja ws. ogłoszenia terminu wyborów parlamentarnych „jeszcze przed nami”. Dodał, że wynikający z przepisów termin ogłoszenia przez prezydenta daty tegorocznych wyborów parlamentarnych upływa 14 sierpnia.
Tutaj jeszcze nie ma ani decyzji pana prezydenta o ogłoszeniu, ani tym bardziej decyzji pana prezydenta, kiedy wybory parlamentarne mają się odbyć
— wskazał Spychalski.
Dodał, że z całą pewnością prezydent decyzji o tym, kiedy będą wybory parlamentarne nie ogłosi 14 sierpnia.
Proszę cię co do tego nie martwić (…) decyzja nie będzie podjęta 14 sierpnia
— powiedział Spychalski.
Na pytanie, czy termin wyborów parlamentarnych, który wynika z sobotnich słów premiera nie jest przesądzony, Spychalski odpowiedział:
Możliwe terminy to są 13, 20, 27 października, 3 i 10 listopada. Jeśli ktoś spojrzy na te daty, to widzi że niektóre są bardziej prawdopodobne, inne mniej.
„Decyzji pana prezydenta co do konkretnej daty wyborów parlamentarnych jeszcze nie ma. I powiem więcej, jeszcze nie ma decyzji kiedy pan prezydent decyzję podejmie”.
Dopytywany skąd te słowa premiera, Spychalski stwierdził:
Trudno mi powiedzieć, być może pan premier chciałby, żeby wybory parlamentarne były 13 października. (…) Natomiast, jeszcze raz to podkreślę, zgodnie z konstytucją, zgodnie z Kodeksem wyborczym jest to decyzja leżąca w gestii pana prezydenta.
Na sugestię, że „może była presja, żeby tego dnia były wybory” Spychalski odpowiedział:
Rozumiem, że pan premier może chciałby, żeby rzeczywiście 13 października były wybory, ale tak jak mówię, na tę decyzję jeszcze poczekamy. (…) Pan prezydent w stosownym czasie ogłosi tę decyzję.
Zgodnie z konstytucją wybory do Sejmu i Senatu zarządza prezydent nie później niż na 90 dni przed upływem czterech lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu, wyznaczając wybory na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem czterech lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/454011-spychalski-nie-ma-decyzji-prezydenta-ws-terminu-wyborow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.