Z ulgą się dowiedzieliśmy, że politycy PO znaleźli wreszcie pomysł, co robić, by wygrać wybory.
Otóż należy „jeździć w teren i mobilizować”. Pokazano migawkę, jak któryś z bonzów ugrupowania na wiejskiej drodze mobilizował kilka osób, mówiąc, że on będzie ciężko pracował. Nad czym i dlaczego ciężko – nie powiedział. Ponieważ zrobiono badania, z których wynikło, że ważną przyczyną porażki w wyborach do PE była wysoka frekwencja, należy się spodziewać, że główne uderzenie pójdzie we frekwencję. Mają na tym polu istotne osiągnięcia.
Na osławionych wiecach z Tuskiem w Warszawie i Gdańsku, obliczonych na 50 tys., przyszło dziesięciokrotnie mniej ludzi. Tusk się rozczarował. Kumple udowodnili, że potrafią spieprzyć taką banalną sprawę. Jak śpiewał Wojtek Młynarski: „Co by tu jeszcze spieprzyć, panowie, co by tu jeszcze?”. Wiadomo, że frekwencja na wiecach to inne zjawisko niż frekwencja wyborcza, ale ćwiczyć trzeba…
Następny trop to podkręcanie awantury samorządów z rządem. Najjaskrawszym przykładem jest konflikt o Westerplatte, a właściwie o możliwość uporządkowania tego historycznego miejsca. Władze Gdańska, które przez dziesiątki lat pozwalały na degradację symbolu polskiego bohaterstwa, uważają, że państwo polskie nie ma tam nic do gadania. Nie biorą pod uwagę, że brud, smród i ubóstwo wokół postawionego w 1966 r. monumentu uwłaczają pamięci żołnierzy, którzy walczyli tam w obronie Rzeczypospolitej, a nie Wolnego Miasta Gdańska.
Osobliwe przywiązanie gdańskiego magistratu do niemieckiej wersji historii powoduje anomalię w relacjach rządu z samorządem. Obowiązujące prawo nie przewiduje, by poszczególne miasta prowadziły własną politykę zagraniczną i historyczną.
To, co wygaduje pani Dulkiewicz, jest kuriozalne. W czerwcu powiedziała o wrześniu: „W Gdańsku 80 lat temu rozpoczęła się II wojna światowa, która przyniosła reżim i zniewolenie. Ale też tu dzięki solidarnej postawie wielu rozpoczęły się przemiany demokratyczne w Polsce”. Sama się ta wojna rozpoczęła? Czy Niemców przy tym nie było? Zanosi się na to, drodzy rodacy, że przyjdzie nam stanąć w obronie Westerplatte przed panią Dulkiewicz. Takie są pułapki przesadnej samorządności.
Felieton Jana Pietrzaka ukazał się e numerze 26/2019 tygodnika „Sieci”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/453956-pietrzak-dla-sieci-o-westerplatte-pulapka-samorzadnosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.