Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna uważa, że tylko dobra współpraca partii opozycyjnych i ich zjednoczenie, to szansa, aby wgrać z PiS. Podkreślał w sobotę rano w Białymstoku, że taka koalicja jest budowana.
CZYTAJ TAKŻE: Panika w PO. Rozpaczliwe apele Schetyny do ludowców: PSL to nasz pierwszy wybór koalicyjny. Inaczej nie wygramy z PiS
38,5 proc. wyborców, Polek i Polaków, głosowało na Koalicję Europejską, czyli na konstrukcję polityczną, koalicję, którą zbudowaliśmy. (…) To jest podstawa, to jest minimum. Chcemy ten wynik poprawić, chcemy go polepszyć. Uważam, że tylko dobra współpraca partii opozycyjnych, jednocząca się opozycja ma szansę na wygranie z PiS i taką koalicję budujemy
— mówił Schetyna, który wziął w sobotę rano w Białymstoku udział w konferencji prasowej w ramach akcji #Porozmawiajmy. Szef PO pytany był przez dziennikarzy, czy budowanie szerokiej koalicji z lewicą i z PSL jest możliwe, jeszcze przed deklaracją prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysława Kosiniaka-Kamysza o tym, że do jesiennych wyborów po stronie opozycji powinny iść dwa bloki - lewica i umiarkowane centrum - a on nie wyobraża sobie startu PSL z jednej listy z lewicą.
Lider PO mówił, że udało się zbudować Koalicję Obywatelską, są z nim samorządowcy.
Kto będzie podzielał nasz pogląd, podzielał nasz program, będzie z nami walczyć o ważne polskie sprawy, będziemy razem. Pierwszym wyborem jest Polskie Stronnictwo Ludowe
— mówił w sobotę rano szef PO.
Schetyna pytany w sobotę rano, na jaką decyzję PSL liczy, powiedział, że „jest to kwestia wyobraźni i przekonania, że razem można więcej”.
System d’Hondta, liczenia głosów, jest tutaj bezwzględny - jeżeli opozycja pójdzie podzielona, przegra wybory. Przegra je przed październikiem
— mówił.
Zaapelował by „szukać tego, co jest wspólne w programie, budować wspólną aktywność i być koło siebie, tak żeby można było być razem i walczyć o głosy”.
Nie ma alternatywy
— zaznaczył. Ale - jak podkreślił - „program musi być spójny, wspólny i akceptowany przez tych, którzy uczestniczą w koalicji”.
Jestem przekonany, że tak się stanie. To kwestia najbliższych dni, żebyśmy mogli te kwestie komunikować
— dodał.
Schetyna pytany był też czy ma pomysły jak „przebić ofertę socjalną PiS”.
To nie jest taka alternatywa, że jak oni dają 500 plus, to my mamy dać 600 plus. To nie o to chodzi
— mówił i podkreślił, że chodzi o odpowiedzialność za budżet oraz przekonanie, że te pieniądze mają trafiać do tych, którzy najbardziej tego potrzebują, a nie do wszystkich.
Mówił też, że Koalicja swoje pomysły programowe będzie prezentować w przyszły weekend na forum programowym. Natomiast cały program - jak poinformował - ma być przedstawiony pod koniec lipca. Mówił, że będzie to „interesujący program”, który będzie stawiał też na wykorzystanie środków unijnych, na „możliwości sięgnięcia nie tylko do kieszeni podatników, nie tylko do polskiego budżetu, ale przede wszystkim do pieniędzy europejskich”. W jego ocenie, rząd PiS nie potrafi negocjować „dobrych sum”.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/453919-schetyna-probuje-zaszantazowac-psl