Nie znamy jeszcze terminu wyborów parlamentarnych, jednak wiele wskazuje na to, że odbędą się one 13 października. A więc do wyborów mamy niespełna 100 dni. Naszą uwagą skupiają przede wszystkim największe partie, jednak to te mniejsze walczą o przetrwanie.

6 lipca mamy posiedzenie Rady Naczelnej i zostanie podjęta decyzja. Na stole są dwa warianty: pójść do wyborów samodzielnie, albo jeśli Grzegorz nie przytuli Czarzastego i Biedronia, to możemy pójść z Platformą

—mówił w telewizji wPolsce.pl poseł PSL-u Eugeniusz Kłopotek.

W kilku sprawach jest nam jednak do siebie całkiem blisko

—odpowiadał Dariusz Standerski z Wiosna Biedronia.

Poinformował, że Wiosna rozważa kilka scenariuszy na jesienne wybory parlamentarne.

Rozmawiamy z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, z Razem i Zielonymi. Otworzyliśmy się także na rozmowy z Platformą Obywatelską. Widzimy w sondażach i po tym co się dzieje na scenie politycznej, że kluczowe jest odsunięcie PiS od władzy. Musimy rozmawiać ze wszystkim, aby ten scenariusz mógł się zrealizować

—mówił Standerski.

Polska polityka doszła do ściany. Mniejsze ugrupowania samodzielnie myślące, które chcą zaproponować konkretne rozwiązania muszą się zastanawiać gdzie i jak się umiejscowić. To patologia. W polskiej polityka zamiast rozwiązywania problemów mamy zajmowanie się systemem wartości, światopoglądem

—zauważyła Agnieszka Ścigaj z ruchu Kukiz15.

Goście telewizji zwrócili uwagę na to, że mniejsze ugrupowania muszą się gdzieś dopisać, by nie zniknąć z przestrzeni publicznej.

Chcąc mówić o naszych postulatach w mediach i z mównicy sejmowej musimy nadal istnieć i rozmawiać, łączyć się przed wyborami z innymi partiami. Chcę dobrych rozwiązań dla Polaków i czuje się przypierana do muru, bo priorytetem jest to na której liście, po której stronie się ustawię

—mówiła Agnieszka Ścigaj.

Więcej w całej rozmowie telewizji wPolsce.pl.

ann