Dzisiaj chcę zaprosić do wspólnego świętowania. 1 września o 4.45 spotkajmy się u stóp pomnika, razem z harcerzami, ale także zaprosiliśmy kilkanaście miast z całej Europy doświadczonych II wojną światową - powiedziała w piątek prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gliński: Westerplatte to symbol niezłomnej postawy. Nie możemy tego miejsca tak traktować jak ono było dotychczas traktowane
Dzisiaj chcę zaprosić do wspólnego świętowania o 4.45 spotkajmy się u stóp pomnika, razem z harcerzami, ale także, jako miasto Gdańsk, zaprosiliśmy kilkanaście miast pamięci. Miast z całej Europy doświadczonych II wojną światową, które lekcje wojny odczytują nie tylko jako bohaterstwo żołnierza, ale przede wszystkim tragedię ludności cywilnej
— powiedziała podczas piątkowej konferencji prasowej prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Dodała, że „chcemy się spotykać co roku, o godzinie 4.45, by z jednej strony oddać hołd poległym, ale z drugiej, by przyświecało nam hasło: nigdy więcej wojny”.
Chciałabym, żeby to hasło było aktualne nie tylko 1 września, ale także w naszym życiu codziennym
— stwierdziła.
Prezydent zaznaczyła, że obchody „80 rocznicy wybuchu II wojny rozpoczęliśmy już 29 czerwca. Wartownia nr 1, w której mieści się oddział Muzeum Gdańska, obchodziła swoje 45. urodziny jako placówka muzealna”.
. Kiedy dzisiaj rozmawiamy o tym, jaka ma być przyszłość tego obszaru i kiedy pytamy, co będzie z wartownią nr 1, która jest częścią placówki muzealnej, nie uzyskujemy na nie odpowiedzi, chociaż ustawa wyraźnie mówi, że ta działka zostanie przejęta także pod budowę nowego muzeum
— dodała.
Odnosząc się do przyjętej w czwartek przez Sejm specustawy ws. Westerplatte prezydent powiedziała:
Wczoraj byliśmy świadkami kolejnego etapu procesu legislacyjnego, który ma doprowadzić do tego, by to miejsce, w którym się znajdujemy, zostało przejęte przez państwo polskie. Nie byłoby pewnie w tym nic złego, gdybyśmy wszyscy jak tu jesteśmy - środowiska kombatanckie, historycy, muzealnicy, wszyscy wspólnie razem - przy jednym stole ustalili, jak ma wyglądać pamięć tego miejsca.
Wiemy jedno, że metodami siłowymi, bo za takie trzeba uznać specustawę, państwo, które mieni się państwem polskim, ale jest de facto państwem jednej siły politycznej, chce wykorzystywać pamięć historyczną do bardzo konkretnego interesu politycznego. To boli, to bardzo smutne, bo z tymi środowiskami, które stoją tutaj ze mną, nikt nie rozmawia
— dodała.
Dulkiewicz poinformowała również, że „miasto Gdańsk występuje na drogę prawną” wobec „jednego z tygodników, który opublikował kłamliwy materiał na temat gdańszczanek i gdańszczan. Który mija się wielokrotnie z prawdą, który podważa nasze przywiązanie do polskości, a który, jak sami państwo wiecie, czerpie najwięcej korzyści ze spółek skarbu państwa”.
W pierwszym etapie będziemy żądać sprostowania oczywistych nieprawd, jaką jest na przykład ta, że nikt z władz Gdańska nie był na pogrzebie ostatniego Westerplatczyka, bo to jest kłamstwo. Mogę zadać tylko publiczne pytanie, czemu ma służyć takie dzielenie Polaków, jątrzenie, takie mówienie o Gdańsku. Mam nadzieję, że ci, którzy biorą odpowiedzialność za swoje decyzje - dzisiaj większość sejmowa, ale także minister kultury - wezmą odpowiedzialność za to, jak dzielą polskie społeczeństwo
— stwierdziła prezydent.
Przyjęty w czwartek przez Sejm projekt ustawy „o inwestycjach w zakresie budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 – Oddziału Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku” wpłynął do Sejmu w maju.
Według jego autorów, posłów PiS, ustawa ma usprawnić budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 w Gdańsku. Posłowie PiS chcą m.in., by Westerplatte - lepiej niż dotychczas - ukazywało heroizm polskich żołnierzy, którzy w 1939 r. stawili opór w tym miejscu po agresji III Rzeszy Niemieckiej na Polskę. Ich zdaniem teren ten nie jest należycie wykorzystany dla polskiej pamięci.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/453793-czy-ona-wie-co-mowi-dulkiewicz-chce-swietowac-1-wrzesnia