Polityka zagraniczna to dziedzina, w której straty wynikające z fatalnej polityki rządu PiS już są bardzo mocno widoczne, a będą jeszcze bardziej - mówił w czwartek lider PO Grzegorz Schetyna. Według niego dla PiS polityka zagraniczna to jedynie dodatek do polityki wewnętrznej.
Odbudowę międzynarodowej wiarygodności Polski jako państwa wolności, demokracji i prawa, poprawę relacji z UE, Rosją i Ukrainą oraz działania na rzecz budowy bezpieczeństwa Polski i szerzej - Zachodu zapowiada w swym nowym programie polityki zagranicznej PO.
Program pt. „Silna Polska, odnowiony Zachód” został zaprezentowany podczas czwartkowej konferencji w Sejmie, w której brali udział m.in. lider PO Grzegorz Schetyna, b. szef MON Tomasz Siemoniak, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz b. ambasador RP w Kanadzie Marcin Bosacki. Nowe propozycje Platformy w obszarze polityki zagranicznej to część nowego programu wyborczego PO, który ma zostać zaprezentowany na konwencji partii 12-13 lipca.
We wstępie nowego programu Schetyna stwierdza, że „polska polityka zagraniczna, zwłaszcza europejska, jest w fatalnym stanie”. „Chyba w żadnej dziedzinie polityki państwa cztery lata obecnych rządów nie dokonały tak ogromnych spustoszeń” - ocenia szef PO.
Dlatego też - jak czytamy w dokumencie - Platforma Obywatelska proponuje m.in. odbudowę dialogu i jak najszerszej zgody co do głównych kierunków polityki zagranicznej Polski oraz systemową poprawę organizacji państwa w obszarach kluczowych dla skuteczności międzynarodowej”.
Odbudowie konsensusu w polityce zagranicznej Polski miałoby służyć m.in. stworzenie Forum Bezpieczeństwa Narodowego (płaszczyzny konsultacji rządu z liderami głównych partii politycznych w kwestiach międzynarodowych) jako „reakcji na uwiąd Rady Bezpieczeństwa Narodowego”, co - według autorów programu PO - ma miejsce za kadencji obecnego prezydenta Andrzeja Dudy.
Oprócz tego w programie PO znalazł się postulat organizacji corocznego Forum Polskiej Polityki Zagranicznej jako miejsca „debaty czynników państwowych, samorządowych, społecznych, pozarządowych i eksperckich na temat wyzwań międzynarodowych dla Polski”.
Platforma deklaruje odbudowę „międzynarodowej wiarygodności Polski jako państwa wolności, demokracji i prawa” oraz dążenie do odzyskania przez Polskę „realnego wpływu na najważniejsze decyzje Unii Europejskiej” poprzez inicjowanie np. nowych polityk i działań wspólnotowych.
Będziemy aktywnie działać na rzecz zachowania i wzmacniania jedności świata zachodniego wobec potężniejących wyzwań, przede wszystkim w wymiarze bezpieczeństwa, poprzez przeciwdziałanie narastającym po obu stronach Atlantyku tendencjom do pogłębiania sporów i różnic między sojusznikami ze Stanów Zjednoczonych z jednej strony, a Europy i Kanady z drugiej
— piszą autorzy programu.
Obiecują też działania na rzecz zwiększenia odporności państwa polskiego (i szerzej - całej wspólnoty Zachodu) na rozmaite zewnętrzne działania infiltracyjne, korupcyjne i propagandowe.
Wzmocnione i egzekwowane będą przepisy chroniące ład społeczny i porządek konstytucyjny RP. Podejmiemy skuteczne kroki przeciw akcjom hybrydowym podmiotów zewnętrznych, w tym poprzez edukację publiczną, oraz przeciw transgranicznym praktykom korupcyjnym
— zapowiadają politycy PO.
W programie Platformy znalazły się również obietnice zapewnienia wsparcia z budżetu UE na rzecz walki ze smogiem, niezbędnych zmian energetycznych i „odpowiedzialnej polityki klimatycznej”.
Polityka energetyczna i klimatyczna UE muszą przyczyniać się do zapewnienia Polakom bezpiecznej, taniej i czystszej energii oraz ochrony ich zdrowia
— czytamy w dokumencie.
Celem PO ma być także „wykorzystanie instrumentów UE dla skutecznego przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu prowincji” (program wspomina o m.in. o transporcie kolejowym).
Wywalczymy także, aby budżet UE wspomógł modernizację polskich usług publicznych, w pierwszej kolejności służby zdrowia (między innymi poprzez europejski program walki z rakiem) oraz wzmocnienie naszego szkolnictwa wyższego do pozycji konkurencyjnej w całej UE
— deklarują politycy PO.
Obiecują ponadto „zniwelowanie konsekwencji PiS-owskiej porażki”, skutkującej scenariuszem utraty przez Polskę 100 mld złotych lub więcej w porównaniu do obecnego budżetu UE, jeśli zostaną „wdrożone wobec naszego kraju procedury karania za łamanie przez rząd PiS-u praworządności”.
W programie PO jest zapowiedź odbudowy współpracy z Niemcami i Francją w ramach Trójkąta Weimarskiego oraz powrotu do skuteczności Polski w polityce wschodniej (w tym miejscu mowa jest m.in. o bliższej współpracy z Ukrainą, wsparciu dla niepodległości na Białorusi oraz „możliwie konstruktywnym dialogu z Rosją, wolnym od iluzji, otwartym na budowę relacji dobrosąsiedzkich w niektórych wymiarach”).
Dokonamy tego poprzez: zaangażowanie w odzyskanie przez Polskę wpływów jako czołowego „eksperta” NATO i UE do spraw wschodniego sąsiedztwa, w tym skuteczne budowanie świadomości Zachodu co do faktycznych przyczyn oraz metod polityki Kremla wobec Zachodu, nowe inicjatywy bilateralne i wielostronne na rzecz przyspieszenia wewnętrznej modernizacji Ukrainy oraz jej związków z Zachodem, w pełni wykorzystujące potencjał więzi łączących nasze państwa, gospodarki, instytucje i społeczeństwa
— deklarują autorzy dokumentu.
PO chce przy tym „wyłączenia kwestii historycznych z bieżących i strategicznych zagadnień politycznych”; zastrzega jednak, że proces „historycznego pojednania na gruncie prawdy” z Ukrainą nie może zakładać relatywizowania wydarzeń historycznych.
O ile Platforma zamierza dążyć do ożywienia relacji społecznych, kulturalnych i ekonomicznych z Rosją, to zapowiada jednocześnie „wypracowanie i konsekwentne wdrażanie rozwiązań uniemożliwiających” temu krajowi wpływania na politykę wewnętrzną Polski oraz innych państw wspólnoty unijnej i euroatlantyckiej.
W programie PO jest również zapowiedź prowadzenia „nowej aktywnej polityki regionalnej w obszarze bałtyckim i środkowoeuropejskim”.
Platforma chce przywrócić wizerunek Polski „jako zbiorowości ludzi dumnych ze swojej historii, a jednocześnie otwartych i solidarnych we współpracy z partnerami”.
Wykorzystamy do tego między innymi przypadające w 2020 roku 40. rocznicę powstania „Solidarności” oraz 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej
— zapowiadają politycy Platformy.
Postulują ponadto naprawę standardów działań międzynarodowych polskiej dyplomacji, władz rządowych i parlamentarnych RP, poprzez „odpartyjnienie, usprawnienie i uproszczenie systemu promocji Polski, dziś realizowanego marnotrawczo między innymi przez Polską Fundację Narodową”.
Powiążemy ustawowo działalność Instytutu Adama Mickiewicza z pracą na rzecz promocji Polski, zrealizowaną przez globalną sieć placówek zagranicznych MSZ, w tym Instytuty Polskie, oraz z pracą na rzecz promocji Polski dzięki kulturze
— obiecują autorzy programu PO.
Podczas zorganizowanej w czwartek konferencji poświęconej programowi polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, Schetyna zapowiedział, że PO pokaże, jak chce realizować oczekiwania dotyczące powrotu do „dobrej jakości polityki zagranicznej” szczególnie w kontekście tego, co zdarzyło się w ostatnich dniach na posiedzeniu Rady Europejskiej czy w środę w Parlamencie Europejskim. Lider PO mówił, że chodzi też m.in. o decyzję Komitetu Ministrów Rady Europy, „która skutkowała przywróceniem głosu Rosji” w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.
CZYTAJ WIĘCEJ: MSZ odpowiada na manipulację Onetu: Polska nie popiera powrotu Rosji do Rady Europy. „Dokument dotyczył reformy samej organizacji”
Schetyna stwierdził, że „to wszystko pokazuje nieskuteczność polityki zagranicznej polskiego rządu”.
Wyniki tych ostatnich zdarzeń są fatalne. Nie tylko Polska, ale cały region Europy Środkowej nie uzyskały w UE, w wyniku tych ustaleń, żadnych stanowisk, ale także jakichkolwiek wpływów. Będziemy na tym cierpieć jako Polacy, jako Europejczycy z Europy Środkowej
— mówił Schetyna.
Polska przesuwa się na margines unijnych decyzji
— stwierdził lider Platformy Obywatelskiej.
Schetyna podkreślił, że polityka zagraniczna, w tym polityka unijna, to obszar, który bardzo różni opozycję, Platformę Obywatelską, od rządu PiS.
To jest dziedzina, w której straty wynikające z fatalnej polityki rządu są już bardzo mocno widoczne, a będą jeszcze bardziej
— ocenił.
Obserwujemy to bardzo wyraźnie, a obecnie rządzący tak naprawdę tego nie kryją, że polityka zagraniczna jest fragmentem polityki wewnętrznej, jest do niej dodatkiem. Widzieliśmy to z perspektywy pierwszych miesięcy po wyborach 2015, ale ten proces cały czas trwa
— mówił przewodniczący PO.
Jako przyczyny „klęski” obecnej ekipy rządowej w obszarze polityki zagranicznej wskazał „odrzucenie dorobku III RP, nieskrywaną niechęć do integracji europejskiej, nieufność wobec procedur, wartości, norm świata zachodniego, a także naiwną wiarę w ideologiczne, egzotyczne, polityczne sojusze”.
Najpierw to był Londyn, ciągle jest Budapeszt, ostatnio Rzym. To są źródła naszej porażki: szukanie sojuszników, partnerów tam, gdzie nie można ich znaleźć
— mówił. Jak dodał, skuteczność takiego „niezdarnego szukania sojuszy” pokazują ostatnie wydarzenia na forum Rady Europejskiej i Parlamentu Europejskiego.
Schetyna mówił, że deklaracja rządu „dumnego wstawania z kolan” to jest dziś tak naprawdę gotowość „do przyjmowania roli klienta, petenta i kupowania bezpieczeństwa jak w supermarkecie, a nie wynik partnerskim rozmów, ustaleń, skutecznej dyplomacji”.
To, co jest kluczowe dla polityki zagranicznej, dla dyplomacji, może w ogóle dla polityki, czyli kultura kompromisu - każdy z segmentów tego sformułowania jest obcy polityce PiS, nie rozumieją ani kultury, ani kompromisu
— stwierdził lider PO.
kpc/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/453621-polityka-zagraniczna-wedlug-po-schetyna-ze-stara-spiewka
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.