Zdaje się, że Polskie Stronnictwo Ludowe kompletnie się pogubiło. Tyle było mówienia o wartościach, o historii i filarach PSL. Władysław Kosiniak-Kamysz najpierw wszedł w tęczową Koalicją Europejską, z którą poszedł do wyborów europejskich. Teraz okazuje się, że ludowcy nie mieliby nic przeciwko koalicji z… Zielonymi.
O tym dość osobliwym pomyśle poinformował na antenie Polskiego Radia 24 przedstawiciel Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Teofil Bartoszewski.
Z partią Zieloni jest nam jak najbardziej po drodze. 90 proc. ich programu mogłoby być programem PSL. Mają bardzo dobrą przewodniczącą, to rozsądni ludzie. Są zieloni - jak my
— oświadczył Bartoszewski.
Ciekawe tylko, co Bartoszewski uznaje za wspólny program z Zielonymi? Dostęp do aborcji? Akceptacja dla związków partnerskich i LGBT? A może koncepcja „świeckiego państwa”?
Warto także zwrócić uwagę na wypowiedzi samych działaczy PSL. Eugeniusz Kłopotek w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” ocenił, że wejście ludowców w koalicję z lewicą to początek końca partii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Eugeniusz Kłopotek: Jeśli znów wejdziemy do koalicji z radykalną lewicą, to będzie to początek końca PSL
wkt/TT/partiazieloni.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/453518-co-wspolnego-maja-psl-i-zieloni-bartoszewski-o-koalicji