Nie da się wygrać wyborów bez wspólnych wartości, a nie da się połączyć wartości na jednej liście od Biedronia do PSL-u
—stwierdził na antenie TOK FM Władysław Kosiniak-Kamysz, szef Polskiego Stronnictwa Ludowego. Z kolei Grzegorz Schetyna na późniejszej konferencji powiedział, że nie wyobraża sobie, aby ludowcy poszli do wyborów samodzielnie.
Szef PSL w rozmowie z Piotrem Kraśką przekonywał, że zbyt szeroka koalicja nie jest w stanie przyciągnąć wyborców.
Taka lista nie jest w stanie przyciągać wyborców. Łamią się skrzydła. O tym mówi prof. Flis, który mówi, że skrzydła jak są zbyt szerokie, to po prostu się łamią. Nie da się połączyć ideałów lewicowych z ideałami centrowymi, które my reprezentujemy
—podkreśla.
Opozycja nie musi być zjednoczona na jednej liście, żeby ze sobą współpracować, żeby zjednoczyć się w działaniu. Nie da się przekonać wyborców, jeżeli nie ma się określonego programu i wartości. Musi być ten wspólny mianownik. Nie widzę wspólnego mianownika na wybory do parlamentu polskiego między lewicą a PSL
—dodał.
Kosiniak-Kamysz podkreśla, że „więcej tego samego”, co w majowych wyborach nie pomoże wygrać z PiS.
PSL dało konkretną propozycję: dwa bloki na wybory do parlamentu, bo wyciągnęliśmy wnioski z wyborów europejskich. Cała Koalicja Europejska, wszystkie partie nie zwyciężyły w tych wyborach, bo PiS wyprzedziło nas o ponad 7 punktów procentowych. Jeżeli ktoś uważa, że więcej tego samego da inny efekt niż w wyborach europejskich, to ja się fundamentalnie z tym nie zgadzam
—podkreślił.
Nie wyobrażam, żeby PSL mogło iść samodzielnie do wyborów, przeciwko innym partiom opozycyjnym - powiedział w środę lider PO Grzegorz Schetyna. Dodał, że dla powstającej Koalicji Obywatelskiej „PSL jest partnerem pierwszego wyboru”.
Schetyna na konferencji prasowej w Sejmie był pytany o komentarz do wypowiedzi liderów PSL, że nie chcą tworzyć koalicji z ugrupowaniami lewicowymi.
PSL wskazuje nie partnerów do rozmowy, tylko tych, z którymi nie chce współpracować w tej kampanii wyborczej. Ja jestem politykiem, który szuka partnerów. Dlatego Koalicja Obywatelska, czyli PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska we współpracy z samorządowcami wszystkich szczebli i regionów budujemy koalicję szerokiego centrum
—powiedział Schetyna.
Pytany, czy widzi szanse na budowę koalicji z Wiosną powiedział:
Pierwszym wyborem dla nas jest PSL i to PSL musi odpowiedzieć na to, czy chce się w tej formule znaleźć, czy chce budować szerokie centrum z nami. Jestem optymistą.
Uważam że mamy jeszcze trochę czasu, żeby ramę tej koalicji zbudować, żeby ustalić zasady, podstawy programowe, żeby być przygotowanym do kampanii wyborczej i wyborczego zwycięstwa. To jest możliwe i to będziemy budować
—dodał lider PO.
Schetyna zaznaczył, że ma „wiele sygnałów ze strony PSL, że wola zbudowania koalicji w oparciu o porozumienie PSL, PO i - szerzej - Koalicji Obywatelskiej” jest możliwe.
Mam nadzieję, że zwycięży mądrość polityczna obecna w polityce PSL. (…) Nie wyobrażam sobie tego, żeby ta partia mogła iść samodzielnie przeciwko innym partiom opozycyjnym, przeciwko PO i KO. Tak się nie może zdarzyć, bo to jest samobójcze dla PSL-u. (…) Będziemy rozmawiać, jestem dobrej myśli
—przekonywał.
kk/TOK FM/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/453431-szef-psl-krytykuje-pomysl-szerokiej-koalicji-po-odpowiada