Jak donosi „Gazeta Wyborcza” rząd Prawa i Sprawiedliwości „staje okoniem” wobec kompromisu wypracowanego przez liderów największych państw Unii Europejskiej, którym jest kandydatura Fransa Timmermansa na stanowisko szefa Komisji Europejskiej.
Przypomnijmy, że kraje Grupy Wyszehradzkiej, tak samo jak w niedzielę i poniedziałek, również we wtorek odrzucą kandydaturę Timmermansa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: UJAWNIAMY. Kulisy szczytu w Brukseli! „Batalia” trwa nadal: „Pokoje polskiej delegacji są dziś cały czas zatłoczone”
Według „GW”, Timmermans jest twarzą unijnych działań mających na celu „powstrzymanie demontażu praworządności” dokonywanego w Polsce.
Jak przekonuje na łamach „GW” Bartosz T. Wieliński, słowa premiera Morawieckiego o tym, że „Timmermans nie rozumie centralnej Europy, która wydobywa się z zapaści postkomunistycznej” nie nadają się do walki o stanowisko szefa KE, bo tylko wyborcy PiS rozumieją hasło „Polska w ruinie”. Dodaje, że Polska nie walczy o żadne stanowiska w UE, ale tylko o to, żeby głosowanie ws. Timmermansa było utajnione.
W czwartym roku rządów PiS Polska - szósty co do wielkości kraj UE- nie jest się w stanie włączyć do dyskusji o przyszłości Wspólnoty inaczej, niż wkładając kij w szprychy
– kpi Wieliński, dodając, że Polska niczego nie nauczyła się po „porażce 27:1”, od której polska polityka zagraniczna stała się jeszcze bardziej jałowa.
Co więcej, zdaniem Wielińskiego starania Grupy Wyszehradzkiej ws. obsady stanowiska szefa KE nie mają żadnego znaczenia, bo decydujący jest głos przywódców Europejskiej Partii Ludowej.
Mimo to w takim scenariuszu propaganda PiS będzie fetować Morawieckiego jak herosa, który własnoręcznie urwał łeb lewackiej hydrze
– nabija się Wieliński, twierdząc, że jeśli Timmermans wygra, PiS wyciągnie swoje antyeuropejskie hasła.
Według doniesień „Wyborczej”, opór przeciwko kandydaturze Timmermansa koordynowało otoczenie jej obecnego szefa Jeana-Claude Junckera, które obawia się, że Holender „dokładnie przewietrzyłby tę instytucję”.
Wygląda na to, że dla redakcji z Czerskiej najlepszym wyjściem byłoby podporządkowanie się Polski pod ustalenia Niemiec i Francji i tylko przytakiwanie na to, co powiedzą Merkel i Macron. Czy tak ma właśnie wyglądać dla „Wyborczej” dobra polityka zagraniczna? Bycie uległym i podporządkowanym Zachodowi?
wkt/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/453281-wyborcza-wie-swojewielinski-polska-wklada-kij-w-szprychy