Totalna opozycja po ogromnej porażce w wyborach do Parlamentu Europejskiego wciąż nie ma nic do zaproponowania Polakom. Nic dziwnego, że to budzi frustrację lewicowo-liberalnych dziennikarzy. Mariusz Janicki w tygodniku „Polityka” pisze wprost, że opozycja sama się biczuje, a lewicowo-liberalne elity nie lubią samych siebie.
Opozycja i jej elektorat wyraźnie sami przestali siebie lubić. Poczuli się gorsi, winni, niedorastający do „ludu” wspierającego obóz władzy. Pytanie, czy w takim mentalnym stanie można wygrać jakiekolwiek wybory?
— pyta Janicki. Zauważa, że przy tej okazji pasuje pojęcie „ojkofobia”, które przywoływał Jarosław Kaczyński.
Kaczyńskiemu chodziło o to, że jego zdaniem polskie elity nie znoszą istoty polskości, swojskości, że są kosmopolityczne, zapatrzone na obce wzorce. Ale to wspomniane przez szefa PiS pojęcie znacznie lepiej pasuje do dzisiejszych postaw środowisk opozycyjnych i ich wyborców
— stwierdza.
Dziennikarz „Polityki” przywołuje krytykę opozycji, formułowaną przez niektórych lewicowo-liberalnych dziennikarzy. Jest ona w dużej mierze bardzo sensowna, z wymowy tekstu można jednak wyczuć, że dziennikarzowi „Polityki” ona nie odpowiada.
Strona opozycyjna, zdaniem wewnętrznych krytyków, jest nieudolna, niepozbierana, leniwa, niezainteresowana zdobyciem władzy, bezprogramowa, skłócona, nie potrafi się zjednoczyć albo źle się jednoczy. Nie ma zwartego przekazu, mówi o sprawach, które ludzi („zwykłych”) nie interesują. Jej przywódcy są beznadziejni, cyniczni, krótkowzroczni, bezideowi, bez wdzięku, charyzmy i kontaktu z realnym życiem. A walka o wolność i prawa jednostki to tylko pokoleniowa obsesja ludzi skażonych traumami PRL
— pisze.
Co innego po przeciwnej stronie. Tam jest wszystko,czego nie ma w opozycji: siła, młodość, energia, idea, pracowitość, charyzma, zręczność, przebiegłość i geniusz lidera.(…) „Przywrócili godność zwykłym ludziom” – powtarzają teraz o PiS nawet liberalni demokraci z krwi i kości. A co jest ważniejszego od przywrócenia godności – niewłaściwy skład KRS?
— dodaje.
Niedawno premier Morawiecki powiedział, że najbliższe wybory ustalą polską politykę na 10 lat lub dłużej. Jarosław Kaczyński przy każdej okazji mówi, że to będą najważniejsze wybory od 1989 r., bo pozwolą na takie utrwalenie zmian, że nic ich nie ruszy. Oni to wiedzą. Obóz rządzący jest coraz bliższy większości konstytucyjnej. Już otrzepują z kurzu stary projekt PiS i wprowadzają do niego udoskonalenia
— pisze Janicki.
Widać, że opozycja jest w wyjątkowo głębokim kryzysie. Nawet lewicowo-liberalni dziennikarze zauważają, iż - przynajmniej jak na razie - nie ma Polakom niczego pozytywnego do zaproponowania.
as/”Polityka”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/453239-polityka-opozycja-i-jej-elektorat-przestali-sie-lubic
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.