Ryszard Petru w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” zapowiedział, że kończy z polityką. Poseł wyjaśnił, że nie widzi sensu, aby ubiegać się o poselski mandat, skoro i tak nie będzie miał żadnego wpływu na politykę. Z kolei Radio ZET podaje, że Petru miał propozycję startu w wyborach parlamentarnych, ale musiałby wstąpić do Platformy Obywatelskiej. Oficjalnie zaś Petru przekonuje, że jako liberał nie ma czego w polityce zdominowanej przez populistów szukać.

Z informacji Radia ZET wynika, ze @RyszardPetru miał propozycje startu w wyborach parlamentarnych, ale pod warunkiem, że wstąpi do @Platforma_org

—podaje Radio ZET.

CZYTAJ WIĘCEJ: Koniec przygody Petru z polityką. Założyciel Nowoczesnej: Nie wystartuję w jesiennych wyborach. Będę pracował i zarabiał na życie

Petru w rozmowie z „DGP” przekonuje, że Polskę czeka kryzys gospodarczy spowodowany m.in. „rozdawnictwem PiS”.

To, czym należy się martwić, to polska gospodarka – niestety ani PiS, ani opozycja chyba nie zdają sobie sprawy, jak szkodliwe na dłuższą metę będzie rozdawnictwo PiS. (…) Nie stać nas na takie rozdawnictwo, jak proponuje PiS i popiera PO. Nie chcę przykładać ręki do uchwalania kolejnych ustaw niszczących gospodarkę. (…) Nie akceptuję tego, że pomysł na wygraną z PiS prowadzi przez głosowanie za piątką Kaczyńskiego

—wyjaśnia Petru.

Przyczyną kryzysu będą rozbuchane programy socjalne. Dzisiaj mamy dobre czasy dla populistów. Główny nurt polityki to ludzie, którzy rozdają pieniądze, a nie mówią, że nie ma pieniędzy. Ja mówię, że ich nie ma i jestem w mniejszości. Polacy popierają w sondażach to, co robi PiS, dopóki nie przyjdzie zapłacić wystawianych obecnie rachunków

—mówi.

W rozmowie pojawia się również wątek jego wyjazdu na Maderę z Joanną Schmidt podczas grudniowych protestów.

Mówiłem to już 1000 razy, powiem po raz 1001. To był błąd. Trzeba było nie jechać. Ale potem walczyliśmy dalej

—podkreśla.

Petru podkreśla, że niewiele go łączy programowo z opozycją.

Nie znajduję żadnego wspólnego programowo punktu z PO, PSL czy SLD. Głosuję przeciwko piątce Kaczyńskiego. Stawiam na prywatyzację, niższe podatki, konkurencję w ochronie zdrowia. Jestem zwolennikiem, aby 500 zł na dziecko było tylko dla rodzin mniej zamożnych, sprzeciwiam się odbudowie połączeń PKS i zagłosuję na „nie” przy programie zero PIT dla młodych. Ten ostatni – jak widać – ma być finansowany przez wyższe składki na ZUS

—zaznacza.

Poseł wspomina również początki Nowoczesnej i możliwość przyjęcia do partii sporej grupy posłów Platformy Obywatelskiej.

Moim chyba największym błędem strategicznym było nieprzyjęcie około 60 posłów PO, którzy chcieli przejść do klubu Nowoczesnej w 2016 r. To dałoby nam prawie 100-osobowy klub

—wspomina.

Decyzję Petru o odejściu z polityki skomentowali internauci, którzy nie ukrywają, że będzie im brakować byłego szefa Nowoczesnej.

kk/Twitter/”DGP”