W poznańskiej kawiarni „Pora Dnia” mężczyzna przebrany za kobietę o pseudonimie „Lola” (tzw. drag queen), czytał dzieciom bajkę o chłopcu, któremu urosły skrzydła. Cała historia ma na celu uczyć dzieci akceptacji dla środowisk LGBT. Całe wydarzenie zrelacjonował „Głos Wielkopolski”.
To książka o chłopcu, któremu wyrosły skrzydła. Na początku wstydzi się tego. Później odkrywa, że takich dzieci jak on jest dużo. (…) Ta historia uczy nas akceptacji inności. Każdy z nas jest nietypowy i nie ma w tym nic złego
— mówiła do dzieci „Lola”.
Dzieci przybyły z rodzicami na organizowane w ramach wydarzeń związanych z paradą LGBT wydarzenie, zorganizowane przez Grupę Stonewall i wildecką kawiarnię „Pora Dnia”. Jak się jednak okazuje, był nawet przypadek, w którym mama przyprowadziła syna na to wydarzenie siłą.
Wygląda pani strasznie. Mogłaby pani grać główną rolę w horrorze
— powiedział do „Loli” Leon.
Nie lubisz bajek, Leonie?
— zapytała drag queen.
Nie chciałem tutaj przychodzić, ale mama mnie zmusiła
— odpowiedział szczerze Leon.
To przykre, że w Poznaniu dzieci były indoktrynowane przez przedstawiciela środowisk LGBT… za zgodą swoich rodziców.
as/gloswielkopolski.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/453039-drag-queen-spotkal-sie-z-dziecmi-w-poznaniu